Odkąd Iga Świątek szturmem wdarła się do światowej czołówki, powszechnie uważana jest za specjalistkę od gry na mączce. W końcu aż cztery z sześciu zwycięstw w turniejach wielkoszlemowych przypada właśnie na French Open. Nie oznacza to jednak, iż Polka nie przełamuje granic, które wcześniej wydawały się nie do pokonania.
REKLAMA
Zobacz wideo Karol Jankiewicz po wygranej Suwałk z beniaminkiem PlusLigi: Każdy mały punkt waży dużo
2022 rok był znakomity pod kątem gry na twardej nawierzchni. Świątek zwyciężyła wówczas w turniejach w Indian Wells, Miami (zdobywając tzw. Sunshine Double) oraz San Diego, a wisienką na torcie był triumf w US Open. Z kolei ten rok, choć w niektórych aspektach może pozostawiać niedosyt, przyniósł pierwszą wygraną w Wimbledonie. W swojej seniorskiej karierze Polka nie zwyciężyła wcześniej w żadnym turnieju na kortach trawiastych.
Australian Open do odhaczenia
24-latka zwyciężyła już w niemalże wszystkich najważniejszych turniejach w kalendarzu. Nieuchwytne jednak jest Australian Open. Świątek do tej pory dwa razy grała w półfinale tej imprezy. W 2022 roku uległa 4:6, 1:6 Danielle Collins, która przegrała w finale z Ashleigh Barty. Z kolei w styczniu 2025 roku lepsza od Polki okazała się Madison Keys, późniejsza zwyciężczyni turnieju. Polka poległa po super tie-breaku, chociaż w trakcie spotkania miała piłkę meczową.
Zobacz także: Przeżyła prawdziwe piekło. Wstrząsające, jak ją traktował. "Miałam 15 lat"
Świątek wie, iż jest blisko dołączenia do elitarnego grona. Karierowego Wielkiego Szlema w erze open zdobyło ośmiu tenisistów oraz dziesięć tenisistek. - Nie stawiam sobie takich celów. Oczywiście marzę o tym i chcę, by to kiedyś osiągnąć, ale nie zaprzątam sobie tym głowy. Nie pojadę do Melbourne, żeby codziennie myśleć o szlemie - stwierdziła w rozmowie z magazynem Clay.
O tym marzy Iga Świątek
Wiceliderka światowego rankingu zdaje sobie sprawę z tego, iż zwycięstwo w Australian Open nie przyjdzie jej łatwo. - Mam tam do wygrania siedem spotkań. Turnieje wielkoszlemowe realizowane są dwa tygodnie, w tym czasie wiele się może zdarzyć. Trzeba podchodzić do tego krok po kroku. w tej chwili skupiam się na przygotowaniach do sezonu, to jest kluczowe. Co będzie potem? Zobaczymy, ale z pewnością chciałabym spełnić swoje marzenie - zakończyła Świątek.
Iga Świątek sezon 2025 zakończyła na drugim miejscu w rankingu WTA. Liderką jest Aryna Sabalenka. Polka do zmagań wróci tuż po świętach, rozgrywając pokazowy turniej w Shenzhen. Następnie weźmie udział w United Cup, a kolejnym przystankiem będzie Australian Open.

2 godzin temu








