Świątek nie zapomniała o Polsce. Pokazała, co należy dziś zrobić

4 godzin temu
Iga Świątek od kilku dni trenuje na kortach Rolanda Garrosa. Ma jeden cel - jak najlepiej przygotować się do turnieju i obronić tytuł w Paryżu. W wirze obowiązków nie zapomniała jednak też o tym, co dzieje się dziś w Polsce. Mowa o wyborach prezydenckich. 23-latka pokazała, jak rodacy powinni postąpić tego dnia.
Iga Świątek ma za sobą dość przeciętne tygodnie na kortach ziemnych. Ostatnio rywalizowała w WTA 1000 w Rzymie, ale dotarła jedynie do trzeciej rundy. Tam dość zaskakująco uległa 1:6, 5:7 Danielle Collins. Po turnieju niemal natychmiast wyjechała do Paryża i już przygotowuje się do kolejnej imprezy - Roland Garros. Mimo wszystko nie zapomniała o obowiązku obywatelskim.


REKLAMA


Zobacz wideo Pierwszy taki finał Ligi Mistrzów od 17 lat! "Nigdy bym się nie spodziewał"


Iga Świątek dała przykład rodakom. Nic jej nie powstrzymało
- Dostałam powiadomienie, iż mogę zagłosować tutaj i jest dla mnie oczywiste, iż to zrobię! - deklarowała na początku maja Świątek w rozmowie z WP SportoweFakty. Sprawa dotyczyła wyborów prezydenckich w Polsce. Ich pierwsza tura odbywa się właśnie dziś, a więc 18 maja. Polka mówiła, iż głos odda w Rzymie.


Nie wiadomo jednak, czy ostatecznie zrobiła to we Włoszech, czy też w Paryżu, gdzie przebywała od kilku dni. Pewne jest, iż głos oddała. O wszystkim poinformowała na InstaStory. 23-latka opublikowała zdjęcie, na którym stoi przy urnie wyborczej. Na fotografii zarejestrowano moment wrzucania karty.


Iga Świątek Screen z https://www.instagram.com/stories/iga.swiatek/?hl=pl


Tenisistka dodała też wymowny hasztag. "Ważne" - czytamy. Tym samym wysłała jasny apel do rodaków, by poszli na wybory i oddali głos, jeżeli mają taką możliwość. Dała im przykład, iż mimo napiętego harmonogramu i stacjonowania setek kilometrów od ojczyzny, można to zrobić.


Zobacz też: Iga Świątek spotkała się w Paryżu ze swoim były trenerem. Oto powód.
Czy Iga Świątek obroni tytuł we French Open?
Teraz przed nią Roland Garros. Turniej wystartuje już 25 maja. Czy Polka przełamie złą passę i odniesie pierwszy triumf od niemal roku? Tego nie wiadomo, ale faworytką w Paryżu raczej nie będzie. I to mimo ogromnych sukcesów, które odnosiła tutaj przed laty - wygrywała aż czterokrotnie, w 2020, 2022, 2023 i 2024 roku.


Rywalki nie zamierzają jej jednak lekceważyć. - To prawda, iż Iga nie radzi sobie w tym momencie tak dobrze, ale to jest normalne. Jestem przekonana, iż wróci. Dlatego wciąż pracuję nad swoją grą, nad różnorodnością i będę gotowa na Igę, albo na kogokolwiek, kto pojawi się z wielką formą - mówiła Aryna Sabalenka.
Idź do oryginalnego materiału