Świątek nie mogła dłużej ukrywać swojej frustracji. "Naprawdę nie rozumiem"

3 godzin temu
Sześciokrotna triumfatorka turniejów wielkoszlemowych i wiceliderka światowego rankingu - Iga Świątek zabrała głos na temat relacji między zawodnikami, zawodniczkami, a organizatorami turniejów wielkoszlemowych. Polka przyznała szczerze, czego nie rozumie.
W kwietniu tego roku tenisiści i tenisistki z czołowej "20" rankingów wysłali list do organizatorów czterech turniejów wielkoszlemowych, w którym zaapelowali o znaczne zwiększenie puli nagród. Apel został wysłany nieco ponad dwa tygodnie po tym, jak Stowarzyszenie Zawodowych Tenisistów (PTPA) złożyło serię pozwów przeciwko ATP i WTA, oskarżając je o promowanie niesprawiedliwego systemu, który eksploatuje zawodników.

REKLAMA







Zobacz wideo



Iga Świątek nie kryje frustracji. "Naprawdę nie rozumiem"
Teraz głos na temat relacji między zawodnikami, zawodniczkami, a organizatorami turniejów wielkoszlemowych zabrała Iga Świątek.
- Oczywiście, byłoby wspaniale, gdyby organizatorzy Wielkiego Szlema chcieli z nami rozmawiać, bo tak właśnie powinno być i naprawdę nie rozumiem, dlaczego nie ma już otwartej rozmowy - powiedziała Iga Świątek, cytowana przez "Sportskeeda".


Sześciokrotna triumfatorka turniejów wielkoszlemowych kontynuowała. - Chodzi nie tylko o nagrody pieniężne, ale także o emeryturę, ubezpieczenie zdrowotne i po prostu o lepszą współpracę i komunikację w przyszłości. Myślę więc, iż jest to porażka, to co się dzieje i zawodnicy oraz zawodniczki z pewnością nie są z tego powodu zadowoleni - dodała wiceliderka światowego rankingu.
- Myślę, iż nadszedł czas, aby usiąść przy stole i dojść do wniosku, który zadowoli wszystkich - wtóruje jej w tym Aryna Sabalenka.



w tej chwili tenisistki grają w turnieju WTA Finals. Jest tam już faza półfinałowa. W walce o finał Sabalenka zmierzy się z Amerykanką Amandą Anisimovą (4. WTA), a Jessica Pegula (USA, 5. WTA) zagra z Jeleną Rybakiną (Kazachstan, 6. WTA).
Zobacz także: Nie do wiary, co zrobiła Sabalenka. Przegrywała 3:5 i nastąpił zwrot


Początek tego pierwszego meczu w piątek o godz. 16 czasu polskiego, a drugi półfinał rozpocznie się nie wcześniej niż półtorej godziny później.
Idź do oryginalnego materiału