Świątek i Djoković mają problem. "Rywalki to zauważają"

3 godzin temu
Iga Świątek awansowała do ćwierćfinału turnieju WTA w Madrycie, jednak styl gry "królowej mączki" pozostawia wiele do życzenia choćby na jej ulubionej nawierzchni. Renomowany portal "Tennis365" zwrócił uwagę, iż Polka zaczyna zmagać się z podobnym problemem, co Novak Djoković. A przecież oboje znajdują się na zupełnie innych etapach swoich karier.
Chociaż Świątek w Madrycie przechodzi kolejne rywalki, to kibiców i ekspertów nie przekonuje sposób, w jak odnosi kolejne wygrane. Ewidentnie bowiem męczy się na korcie. choćby kiedy potrafiła wygrać pierwszego seta 6:0 z Dianą Sznajder, to następną partię przegrała po tie-breaku, a spotkanie zamknęła dopiero po trzecim secie.


REKLAMA


Zobacz wideo Kto zdobędzie Złotą Piłkę? Raphinia czy Yamal? "On jest kozakiem"


Taka postawa na korcie może niepokoić, bo okres gry na mączce jest dla Świątek kluczowym momentem sezonu. Przypomnijmy, iż w ubiegłym roku triumfowała w Madrycie, Rzymie oraz w Rolandzie Garrosie, przez co w tej chwili ma do obrony aż 4000 punktów rankingowych.
Jednak dziennikarz "Tennis365" Kevin Palmer w dużej analizie gry Świątek w ostatnich tygodniach zwrócił uwagę na to, iż w tej chwili mamy do czynienia z zupełnie inną zawodniczką od tej z 2024 roku.


"Przeciwniczki dostrzegają teraz u niej spadki formy i słabości psychiczne, które do niedawna nie były aż tak widoczne, a to oznacza, iż jest bardziej podatna na ataki niż w ostatnich latach" - napisał o Polce Palmer.
Dziennikarz porównał też pięciokrotną mistrzynię wielkoszlemową do... Novaka Djokovicia. Niestety, metafora zastosowana w tym kontekście nie stanowi dla naszej rodaczki komplementu.


"Choć oboje znajdują się na różnych etapach swoich karier, status Świątek na tym etapie sezonu na kortach ziemnych jest podobny do statusu Novaka Djokovica, legendy i 24-krotnego zdobywcy Wielkiego Szlema" - czytamy w "Tennis365".


Dalej dziennikarz portalu sugeruje, iż Iga wprawdzie wciąż wygrywa na kortach ziemnych, ale czyni to za sprawą opinii, którą wypracowała sobie na nich w ubiegłych sezonach. Podobnie miało to miejsce z Djokoviciem.
"Było pewne, iż w pewnym momencie kariery serbska legenda przygaśnie, ale przeciwnicy często przegrywali z jego reputacją w równym stopniu, co z jego genialną grą na korcie w ciągu ostatnich dwóch dekad. Podobny scenariusz działa na korzyść Świątek, która okazała się niepodzielną królową kobiecego tenisa, zwłaszcza na kortach ziemnych" - czytamy.
Jednak mimo wszystko, według autora artykułu Świątek nie jest faworytką turnieju w Madrycie, z kolei samą tenisistkę czeka trudne zadanie potwierdzenia, iż wciąż jest piekielnie mocną tenisistką na mączce.
Idź do oryginalnego materiału