
Fani angielskiego futbolu co roku żyją walką klubów o mistrzostwo kraju, a także o udział w europejskich pucharach. Bardzo często równie ciekawie jest jednak na przeciwnym biegunie.
Walka o utrzymanie często trwa do końca sezonu, a drużyny walczące o życie potrafią wejść na wyżyny swoich możliwości i stawić czoła teoretycznie trudniejszym rywalom.
Ostatnie lata przyzwyczaiły nas do tego, iż w tej walce na ogół biorą udział beniaminkowie, którzy później zawodzą na całej linii i po jednym sezonie wracają na zaplecze.
Od dwóch sezonów czekamy na to, aby któryś z beniaminków utrzymał się w Premier League. Wiele wskazuje na to, iż w tym roku wreszcie będziemy tego świadkami.
Sunderland zaskakuje na starcie sezonu
Crazy stat. pic.twitter.com/rquqyRYiwb
— James. (@afcjxmes) September 27, 2025W tym sezonie jesteśmy świadkami świetnej dyspozycji beniaminków w porównaniu do dwóch ubiegłych sezonów. Mowa tu o prawdziwym przeskoku, bowiem w porównaniu do sezonów 2023/24 i 24/25 różnica punktowa po pierwszych 6 meczach to aż 15 i 17 oczek.
Za ogromną część tego wyniku odpowiada ku zaskoczeniu wielu Sunderland. Czarne Koty wchodziły od ligi jako teoretycznie najsłabszy z beniaminków.
Ekipa trenera Le Brisa jednak nie zawodzi i na ten moment zajmuje 6 lokatę w tabeli. To na pewno zmieni się na przestrzeni sezonu, bowiem Sunderland miał do tej pory dość przyjemny terminarz.
Nie zmienia to jednak faktu, iż ekipa ze Stadium of Light już teraz ma 11 oczek i 7 punktów przewagi nad strefą spadkową. Biorąc również pod uwagę kryzys takich ekip, jak West Ham czy Wolves jest spora szansa, iż wreszcie któryś z beniaminków utrzyma się w Premier League.