Strzelił dwa gole, a potem wyleciał z boiska! Kosmiczny hit PSG - Bayern

2 godzin temu
Piłkarze PSG oddali aż 25 strzałów, przez całą drugą połowę grali z przewagą jednego piłkarza, ale i tak przegrali przed własną publicznością hitowy mecz Ligi Mistrzów z Bayernem Monachium 1:2.
Była 73. minuta meczu PSG - Bayern Monachium. Właśnie wtedy z prawej strony dośrodkował Lee Kang-In, a wprowadzony zaledwie osiem minut wcześniej Joao Neves ładnym strzałem z woleja z ośmiu metrów pokonał Neuera. PSG przegrywał już tylko 1:2 i grał z przewagą jednego piłkarza (o tym później). Siedem minut później Neves strzelił głową z dziewięciu metrów, centymetry obok słupka, a Neuer choćby nie drgnął. Chwilę wcześniej bramkarz Bayernu kapitalnie obronił strzał Zaire-Emery'ego.

REKLAMA







Zobacz wideo Młodzi piłkarze zdobywają Wisłę "Nie dzieje się to bez przyczyny"



Wielkie emocje w Paryżu
To był mecz dwóch najskuteczniejszych drużyn po trzech kolejkach Ligi Mistrzów. PSG zdobył 13 goli, a Bayern Monachium zaledwie jednego mniej. Niemcy wyrównali stan bramek z Francuzami już po zaledwie czterech minutach. Po stracie Mendesa w środku boiska, wyprowadzili świetną, zespołową kontrę, Chevalier wygrał pojedynek sam na sam z Olise, ale przy dobitce Diaza z 10 metrów nie miał szans.






To nie były jedyny, a jeden z wielu problemów PSG w tej części. W 25. minucie boisko z powodu kontuzji opuścił Ousmane Dembele, który chwilę wcześniej zdobył gola, ale był na spalonym. Cztery minuty po opuszczeniu boiska przez Francuza, Barcola mógł wyrównać, ale po dalekim podaniu, na szóstym metrze przegrał pojedynek z Neuerem. W odpowiedzi kilkadziesiąt sekund później Gnabry strzelił z 18 metrów w słupek.






W 32. minucie obrońca tytułu był już w bardzo trudnej sytuacji. Marquinhos popełnił fatalny błąd na 20 metrze, nie zauważył biegnącego Diaza, stracił piłkę, a skrzydłowy Bayernu zdobył swojego drugiego gola.






W drugiej minucie doliczonego czasu gry po kolejnej pięknej, zespołowej akcji Kimmich kapitalnie zabrał się z piłką na ósmym metrze, ale strzelił centymetry obok długiego słupka.



Chwilę później przy linii bocznej w środku boiska Diaz ostro sfaulował Hakimiego. Kolumbijski napastnik najpierw otrzymał żółtą kartkę, ale po analizie VAR, sędzia główny Włoch Maurizio Mariani zmienił swoją decyzję i pokazał piłkarzowi czerwoną kartkę.
Goście stracili piłkarza z powodu wykluczenia, a gospodarze Hakimiego z powodu kontuzji kostki. Mało tego, tuż przed gwizdkiem na przerwę, Kane mógł zdobyć bramkę, ale jego groźny strzał z woleja z jedenastu metrów obronił Chevalier.
Bayern Monachium prowadził 2:0, ale od początku drugiej połowy grał w liczebnym osłabieniu. W efekcie bronił się całą drużyną na swojej połowie, opóźniali grę (Neuer już w 49. minucie dostał za to żółtą kartkę), a gospodarze dążyli do zdobycia kontaktowego gola. Już w 53. minucie powinien go mieć, ale Barcola na ósmym metrze w świetnej sytuacji, nie trafił w piłkę. Paryżanie próbowali, dużo strzelali z dystansu, ale aż do 74. minuty nie potrafili pokonać Neuera. W drugiej połowie PSG oddał aż 19 strzałów (osiem celnych).
Bayern Monachium, który zwyciężył po raz 16 w tym sezonie (na 16 spotkań!), po czterech kolejkach z kompletem punktów jest liderem Ligi Mistrzów. PSG z 9 punktami zajmuje trzecie miejsce.



Paryżanie w następnej kolejce podejmą Tottenham, a Bayern Monachium zagra na wyjeździe z Arsenalem (oba spotkania 26 listopada o godz. 21.).


PSG - Bayern Monachium 1:2 (0:2)

Bramki: Neves (74.) - Diaz dwie (4., 32.).
PSG: Chevalier - Hakimi (45.+7 Mayulu), Marquinhos, Pacho, Mendes Ż - Zaire-Emery, Vitinha, Ruiz (66. Neves) - Kwaracchelia, Dembele (25. Lee), Barcola (66. Ramos).
Bayern: Neuer Ż - Laimer, Tah, Upamecano, Stanisić Ż - Kimmich, Palović - Olise (80. Kim), Gnabry (46. Bischof Ż), Diaz CZ - Kane (88. Goretzka).
Idź do oryginalnego materiału