Lech Poznań jako mistrz Polski rywalizuje w eliminacjach do Ligi Mistrzów. Zmagania rozpoczął od II rundy i od dwumeczu z islandzkim Breidablik. W pierwszym spotkaniu w Poznaniu wygrał aż 7:1 i poleciał na wyjazd pewny swego. Tam dopełnił formalności, zwyciężając 1:0. W kolejnej rundzie zmierzy się ze uznawaną za faworytą starcia Crveną zvezdą Belgrad. W Serbii starcie reklamowane jest przez pryzmat kibiców Lecha, którzy uznawani są za wyjątkowo groźnych.
REKLAMA
Zobacz wideo Urban nie wytrzymał! "Czy ja się nie przesłyszałem?!"
W Serbii drżą. "Strach do szpiku kości"
"Wśród ich najzagorzalszych kibiców często znajdują się zawodnicy MMA, a także zawodnicy innych dyscyplin. Podążają za swoim klubem wszędzie, więc można się spodziewać, iż przyjadą do Belgradu w sporej liczbie. Pojawiły się zdjęcia, które wzbudzają strach do szpiku kości" - napisał portal nova.rs. W tytule wspomnianego artykułu wprost nazywa ich "niebezpiecznymi chuliganami".
Poznaniacy po pokonaniu Breidablik są już pewni gry jesienią w fazie grupowej europejskich pucharów. Nie wiedzą jednak, w których rozgrywkach wystąpią. Fani z pewnością marzą o tym, by była to Liga Mistrzów. W XXI wieku Lech dwukrotnie odpadał w III rundzie eliminacji do Ligi Mistrzów. W 2010 roku Lecha zatrzymała Sparta Praga, a pięć lat później zbyt mocna okazała się drużyna FC Basel.
Pierwszy mecz Lecha z Crveną zostanie rozegrany 6 sierpnia w Poznaniu. Rewanżowe starcie zaplanowane zostało na 12 sierpnia w Belgradzie. Zanim jednak emocje związane z europejskimi pucharami, poznaniaków czeka walka o kolejne punkty w lidze. W sobotni wieczór zespół Nielsa Frederiksena zagra u siebie z Górnikiem Zabrze, który rozpoczął sezon w ekstraklasie od dwóch zwycięstw.