Stanowski wprost o kandydacie na selekcjonera. "Dziwię się, iż go nikt nie pcha"

13 godzin temu
Po dymisji Michała Probierza realizowane są poszukiwania nowego selekcjonera reprezentacji Polski. W mediach pojawiają się kolejne nazwiska potencjalnych kandydatów, a cztery wymienił choćby sam prezes PZPN Cezary Kulesza. Do dyskusji włączył się także dziennikarz Krzysztof Stanowski. Zdziwiło go, iż stosunkowo mało mówi się jednym z polskich trenerów. - Zastanawiam się, co się w ogóle zmieniło w jego postrzeganiu - przyznał.
- Musi to być ktoś, kto nie będzie się uczył nazwisk. Myślę, iż Polak. Jest kilka nazwisk - Nawałka, Brzęczek, Urban czy Magiera. Nie wykluczam powrotu do poprzednika. Wszystko może się wydarzyć - tak o tym, kto będzie nowym selekcjonerem reprezentacji Polski, mówił Cezary Kulesza. Od czwartkowej dymisji Michała Probierza realizowane są spekulacje, na kogo postawi prezes PZPN. Swoimi przewidywaniami w tym temacie podzielił się także twórca Kanału Zero - Krzysztof Stanowski.


REKLAMA


Zobacz wideo Lewandowski wychodzi z sądu


Kto nowym selekcjonerem reprezentacji Polski? Stanowski ma swój typ
W specjalnym nagraniu typował, iż tym razem Cezary Kulesza zdecyduje się na "faworyta mediów", a więc trenera, o którym będzie się najwięcej mówić i pisać. Jak zauważył, w tym momencie taką postacią jest Jan Urban, dlatego dawał mu największe szanse. Podzielił się także innym spostrzeżeniem.


Chodzi o to, iż zaskakująco rzadko w gronie pretendentów na stanowisko selekcjonera, wymienia się Marka Papszuna. - Gdy Probierz zostawał selekcjonerem, jego konkurentem był Marek Papszun. Od tamtej pory Marek Papszun dobrze radzi sobie w Rakowie. Nie zdobył mistrzostwa Polski, ale zdobył wicemistrzostwo, a o mistrzostwo walczył do końca. Dziwnym trafem nikt go teraz na selekcjonera nie pcha - zauważył.


Stanowski upomniał się o Papszuna. Jedno pytanie: "Co się w ogóle zmieniło?"
To właśnie Papszun uchodził za "faworyta mediów" po zwolnieniu Fernando Santosa. Jak się później okazało, podobnie jak Probierz pojawił się choćby na rozmowie z Cezarym Kuleszą. Wybór padł wówczas na jego konkurenta, co spotkało się raczej z negatywnym odbiorem. - Zastanawiam się, co się w ogóle zmieniło w postrzeganiu Marka Papszuna, iż wtedy mógł być selekcjonerem, i zdaniem wielu powinien, a teraz już w ogóle nie jest choćby rozpatrywany. Nie twierdzę, iż powinien być selekcjonerem. Ale skoro wtedy uważano, iż wiele za nim przemawia, to nie rozumiem, dlaczego to wszystko za nim przestało przemawiać - dodał Stanowski.


Nazwisko Papszuna mimo wszystko pojawia się na giełdzie kandydatów na nowego selekcjonera. "Przegląd Sportowy" ujawnił nawet, iż w jego kontrakcie z Rakowem istnieje klauzula, która pozwala mu rozwiązać kontrakt, by objąć reprezentację Polski. Nie brakuje jednak głosów, iż Papszun po prostu takiej propozycji w tym momencie by nie przyjął, stąd mniejsze zainteresowanie jego ewentualną kandydaturą. - Nie ma takiego tematu. Marek Papszun jest szczęśliwy w Częstochowie i łagodnie mówiąc "nie jest po drodze" z Cezarym Kuleszą, czemu nie można się dziwić. Taka klauzula rzeczywiście jest, ale zdaje się nie obowiązywać, póki PZPN kieruje ta osoba - wyjaśnił na portalu X Kamil Głębocki z portalu nawylot.tv.
Idź do oryginalnego materiału