Miało być wielkie wydarzenie a wyszedł... przeciętny występ przerwany w 67 minucie z powodu podejrzeń kontuzji. Niestety debiut Zalewskiego w wyjściowej jedenastce "Nerazzurrich" z pewnością nie potoczył się tak, jak wszyscy by sobie tego życzyli. Jak się okazuje podobnego zdania był trener Simone Inzaghi. Według włoskich mediów miał on wyrazić swoje niezadowolenie względem Zalewskiego oraz innych zawodników, którzy nie oszczędzają swoich sił w kluczowej fazie sezonu.