Luis Palma to wychowanek honduraskiego klubu Vida, z którego w styczniu 2022 r. trafił do Europy. Mimo iż zawodnikiem interesowały się kluby portugalskie i hiszpańskie, skrzydłowy trafił do greckiego Arisu, z którym podpisał 4,5-letni kontrakt.
REKLAMA
Zobacz wideo Salamon marzy o lidze Mistrzów! Lech Poznań musi się wzmocnić
w okresie 2022/23 Palma zagrał w 36 meczach, w których strzelił 13 goli i miał osiem asyst. Jego dobra postawa przykuła uwagę Celticu Glasgow, który w sierpniu 2023 r. sprowadził zawodnika za 3,5 mln funtów. Pierwszy sezon w nowym klubie był dla Palmy bardzo obiecujący, ponieważ wystąpił on 36 raz, zdobył 10 bramek i miał tyle samo asyst.
Skrzydłowy zagrał choćby w fazie grupowej Ligi Mistrzów, w której strzelił po golu w domowych meczach z Atletico Madryt (2:2) i Feyenoordem (2:1). W drugim sezonie Palma miał jednak problemy z regularną grą. Zawodnik często nie tylko siadał na ławce rezerwowych, ale też w ogóle nie mieścił się w kadrze Celticu.
Dlatego w lutym został wypożyczony do Olympiakosu, w którym zdążył rozegrać 12 spotkań. W tym czasie Honduranin strzelił gola i miał asystę. Latem Palma nie miał czego szukać w Celticu, dlatego ten kolejny raz zdecydował się go wypożyczyć.
Hitowy transfer Lecha Poznań
Tym razem padło na Lecha, który ma wielkie problemy na skrzydłach. Z powodu kontuzji w rundzie jesiennej na pewno nie zagrają Daniel Hakans oraz Patrik Walemark. Częściowym rozwiązaniem tych problemów ma być sprowadzenie Palmy, który związał się z Lechem rocznym kontraktem. Jak poinformował klub, w umowie znalazła się opcja wykupienia zawodnika.
- Zależało nam na pozyskaniu piłkarza, który da ogromną jakość, pod względem profilu idealnie pasuje do nas. To zawodnik ze sporym międzynarodowym doświadczeniem, zaliczał świetne statystyki goli oraz asysty zarówno w Grecji, jak i Szkocji. W barwach Celticu strzelał gole w Lidze Mistrzów. Teraz ważny, żeby jak najszybciej wkomponować go do naszej drużyny - powiedział dyrektor sportowy Lecha Tomasz Rząsa.
Palma to 27-krotny reprezentant Hondurasu, dla którego strzelił sześć goli. To też kolejny letni transfer Lecha. Wcześniej mistrzowie Polski kupili Pablo Rodrigueza z Lecce, Mateusza Skrzypczaka z Jagiellonii Białystok, Leo Bengtssona z Arisu Saloniki i Joao Moutinho ze Spezii oraz wypożyczyli Timothy'ego Oumę ze Slavii Praga. Do Lecha wrócił też jego wychowanek - Robert Gumny - który był wolnym zawodnikiem.
Lech fatalnie rozpoczął nowy sezon, przegrywając u siebie 1:2 z Legią Warszawa w Superpucharze Polski oraz 1:4 z Cracovią w 1. kolejce ekstraklasy. We wtorek drużyna Nielsa Frederiksena zagra z islandzkim Breidablikiem w II rundzie kwalifikacji Ligi Mistrzów.