- Punktowo plan na Litwę i Maltę został wykonany, ale nie będę tutaj pudrował. Czeka nas dużo pracy. Trzeba odpowiedzieć sobie na niektóre pytania, które mieliśmy przed rozpoczęciem tego zgrupowania. Mamy bazę, ale czas najwyższy wziąć się do roboty, poprawiać naszą grę, takie piłkarskie granie w obronie, ataku, pressingu - powiedział Robert Lewandowski po marcowych meczach reprezentacji Polski.
REKLAMA
Zobacz wideo Mocny apel Roberta Lewandowskiego po meczu z Litwą. "Najwyższy czas"
"Kiedy (Lewandowski - red.) publicznie zabiera głos w sprawie gry kadry, to wiadomo, iż nie dzieje się z nią dobrze. Doskonale wie o tym i Jerzy Brzęczek, i Michniewicz. Za kadencji pierwszego Lewandowski milczał przed kamerą przez osiem sekund po pytaniu o pomysł na grę. U drugiego, zaraz po mundialu w Katarze, kapitan mówił o braku euforii z defensywnego nastawienia drużyny. Obaj niedługo później zostali zwolnieni. Probierza to samo nie czeka, ale to nie znaczy, iż przed nim lepszy czas" - pisał Konrad Ferszter ze Sport.pl. W końcu napastnik doczekał się odpowiedzi od selekcjonera.
Michał Probierz odniósł się do słów Roberta Lewandowskiego. Krótko
52-latek odniósł się do słów kapitana reprezentacji Polski w podkaście "Przeglądu Sportowego" Onet pt. "Ofensywni". Tam został zapytany, czy odbiera tę wypowiedź jako "pocałunek śmierci"? - To zawsze kwestia interpretacji, tego, co się chce znaleźć. O wielu rzeczach rozmawialiśmy z Robertem. Choćby o braku młodzieży, też byśmy chcieli, żeby było w kadrze sześciu 17-, 18-latków, którzy grają regularnie w lidze polskiej lub za granicą, i stawiać na nich. Ale dzisiaj nie ma takich piłkarzy - powiedział.
Zobacz też: Słowa Bońka niosą się po Włoszech. "To było 10 lat cierpienia"
- Sam mówię, iż czasami mamy problem z dograniem piłki, z wykorzystaniem sytuacji. Należy pamiętać, iż z kadrą jest jak z przyprawą: czasem trzeba dodać, czasem odjąć. Nie mamy mikrocyklów, iż jest tydzień na pracę - kontynuował.
Michał Probierz oznajmia: "Każdy gra i każdy chce to robić jak najlepiej"
Następnie przekonywał, iż żadna reprezentacja nie dostaje niczego na tacy. - Trzeba pamiętać, iż inne zespoły też chcą grać. My często nie doceniamy innych, śmiejemy się z różnych aspektów. Anglia wygrała z Maltą 2:0 (w listopadzie 2023 r. - red.), a teraz z Łotwą 3:0, strzelając pierwszego gola w 77. minucie (w rzeczywistości zdobywała bramki w 38., 68. i 76. minucie - red.). Dzisiaj trendy w piłce są takie, iż każdy gra i każdy chce jak najlepiej to zrobić - podsumował.
Kolejne mecze reprezentacji Polski odbędą się w czerwcu. Najpierw towarzyski z Mołdawią (6.06), a potem z Finlandią w eliminacjach mistrzostw świata (10.06).