Stało się! Legendarna reprezentacja zwolniła trenera

2 dni temu
Zdjęcie: screen


Nie milkną echa dotkliwej porażki Brazylii z Argentyną. Po tym meczu w kraju głosy były jednoznaczne - trzeba zwolnić Dorivala Juniora. Brazylijska Konfederacja Piłki Nożnej w końcu wydała komunikat dotyczący przyszłości szkoleniowca. To musiało się tak skończyć.
W Brazylii panuje histeria po dotkliwej porażce 1:4 z Argentyną. Tak wysoko Canarinhos nie przegrali z odwiecznym rywalem od 80 lat, co bardzo zabolało wszystkich kochających futbol. Cała wina spadła na selekcjonera - Dorivala Juniora. W kraju domagano się jego zwolnienia z posady.


REKLAMA


Zobacz wideo Neymar okradł saudyjskich szejków i uciekł? "Dziś w Brazylii szał. Książe Santosu wrócił"


Brazylia zwolniła selekcjonera po historycznej porażce
Lokalne media takie jak Globo pisały, iż prezes CBF Ednaldo Rodrigues ma być niezadowolony z pracy Dorivala. Może też przyczyniła się do tego presja ze strony społeczeństwa, ale ostatecznie brazylijski związek futbolu podją decyzję co do przyszłości szkoleniowca. Wydano oficjalny komunikat.


"Brazylijska Konfederacja Piłki Nożnej informuje, iż trener Dorival Junior nie będzie już selekcjonerem reprezentacji Brazylii. Zarząd składa podziękowania profesjonaliście i życzy mu sukcesów w dalszej karierze. Od tej chwili CBF będzie pracować nad znalezieniem zastępcy" - czytamy w serwisie X związku.


Dorival Junior był selekcjonerem reprezentacji Brazylii od stycznia 2024 roku. Pod jego wodzą piłkarze wygrali zaledwie 7 z 16 spotkań. Z kolei po 14 meczach eliminacji do Mistrzostw Świata 2026 Canarinhos zajmują czwarte miejsce z dorobkiem 21 punktów. Mają tyle samo oczek co trzeci Urugwaj i tracą do drugiego Ekwadoru dwa punkty.
Zobacz też: Absolutny dramat Neymara. Wielkiego powrotu nie będzie!


Idealny sukcesor Dorivala Juniora skomentował doniesienia Brazylijczyków
Globo podało, iż prezes CBF miał skontaktować się choćby z... Carlo Ancelottim. Od dłuższego czasu spekuluje się, czy Włoch podejmie współpracę z reprezentacją Brazylii. "Według Globo włoski szkoleniowiec zadeklarował, iż podejmie rozmowy w tej sprawie po Klubowych Mistrzostwach Świata, które odbędą się na przełomie czerwca i lipca w USA" - relacjonowaliśmy, co piszą brazylijskie media na łamach Sport.pl.


Sam zainteresowany na ostatniej konferencji prasowej był pytany, czy CBF do niego dzwoniło. Ten odparł, krótko - nie. Dopytywany, czy chciałby zostać w Madrycie, gdyż jego kontrakt obowiązuje do czerwca 2026 roku. - Umowa jest jasna, nie mam nic do dodania. Mam wiele sympatii do Brazylii, jej piłkarzy i kibiców, ale mam kontrakt z Realem Madryt - oświadczył, cytowany przez "AS-a".
Idź do oryginalnego materiału