Stało się. Kluczowa postać odchodzi z Rakowa po 10 latach

8 godzin temu
Zdjęcie: Fot. Grzegorz Skowronek / Agencja Wyborcza.pl


Raków Częstochowa po nieudanym ubiegłym sezonie robi, co może, by odzyskać mistrzostwo Polski. Do klubu powrócił w lecie Marek Papszun, który momentalnie rozpoczął przebudowę składu. Poza niektórymi piłkarzami od jakiegoś czasu zaczęli z Rakowa odchodzić jednak również działacze m.in. dyrektor sportowy Samuel Cardenas. Teraz klub ogłosił, iż kolejna ważna osoba pożegnała się z pracą.
Raków Częstochowa dość przeciętnie rozpoczął sezon w ekstraklasie, natomiast z tygodnia na tydzień wygląda coraz lepiej. Kiedy w połowie września pokonał Legię Warszawa 1:0, okazało się to początkiem serii pięciu zwycięstw z rzędu. I choć zakończyła się ona pod koniec października, to piłkarze Marka Papszuna są niepokonani w lidze od 96 dni.

REKLAMA







Zobacz wideo Taazy masakruje Denisa Załęckiego! "Kompromitacja człowieka..."



Trzęsienie ziemi w Rakowie. Członek rady nadzorczej odchodzi po 10 latach
Od jakiegoś czasu dochodzi jednak do sporych zmian wewnątrz klubu. Na początku roku z funkcją rzecznika prasowego pożegnał się Michał Szprendałowicz, natomiast we wrześniu po zaledwie dziewięciu miesiącach zwolniony został Samuel Cardenas, czyli dotychczasowy dyrektor sportowy. Gdyby tego było mało, to w październiku dowiedzieliśmy się, iż pełniący dotąd rolę asystenta Marka Papszuna Dawid Szwarga po zakończeniu rundy jesiennej przeniesie się do Arki Gdynia.
Ale to nie koniec roszad, gdyż w środę poinformowano, iż odchodzi też członek rady nadzorczej Rakowa Maciej Kołodziejczyk. "Po dziesięciu latach działalności w Radzie Nadzorczej, w tym dwóch latach jako jej przewodniczący, Maciej Kołodziejczyk złożył rezygnację i opuszcza strukturę organizacyjną Rakowa. Był to czas pełen zaangażowania i wsparcia, które miały istotny wpływ w rozwój Rakowa. Dziękujemy za wieloletnią współpracę, wkład w budowanie klubu oraz osiągnięcie historycznych sukcesów" - przekazano, życząc działaczowi powodzenia w dalszych planach zawodowych.


Kolejny problem Rakowa. Chodzi o stadion za 443 mln zł
Poza zmianami w strukturach Raków ma również problem ze stadionem. Od lat rozgrywa mecze przy ul. Limanowskiego, natomiast ten obiekt może pomieścić jedynie 5,5 tys. widzów. I choć wykonano pierwsze kroki w kierunku budowy nowego stadionu, który miał być wart 443 mln zł, to niedawno informowaliśmy, iż na jaw wyszło poważne niedociągnięcie.


Raków po 17. kolejkach ekstraklasy zajmuje pozycję wicelidera tabeli z dorobkiem 35 punktów. Do liderującego Lecha Poznań traci trzy punkty. Piłkarze Marka Papszuna rozegrają ostatni mecz w rundzie jesiennej w sobotę 7 grudnia. Ich rywalem będzie Motor Lublin, którego ograli w lipcu 2:0 po golach Ante Crnaca oraz Dawida Drachala.
Idź do oryginalnego materiału