W ostatnich latach klub Yeni Malatyaspor przeżywał prawdziwy koszmar. Po trzęsieniu ziemi nie grał przez 1,5 roku. Gdy wrócił, przegrywał każde kolejne spotkanie, a do tego regularnie FIFA nakładała na niego kary. Ale w miniony weekend wreszcie szczęście się uśmiechnęło do Yeni.
REKLAMA
Zobacz wideo Marcin Borski o aferze podczas meczu: Rozpętała się awantura i skończyłem w szpitalu
Najgorszy klub w Europie przełamał koszmarną serię
W sobotę Yeni Malatyaspor grał na wyjeździe z Ankarą Demirspor, zespołem ze środka tabeli. I sensacyjnie goście zremisowali 1:1. Przegrywali od 15. minuty po golu Furkana Isikdemira, ale zdołał wyrównać po trafieniu 19-letniego Enesa Nasa. To jest historyczny remis dla Yeni, bo to jest pierwszy punkt wywalczony od 974 dni. Ostatni raz Yeni punktował dokładnie 29 stycznia 2023 r. - wtedy wygrał z Eyupsporem 2:1.
W ciągu ostatnich 2,5 roku Yeni miał serię aż 60 meczów przegranych z rzędu, z czego 15 z pierwszych 16 porażek to walkowery po wycofaniu się z rozgrywek ponad dwa lata temu. Przy tym, co przeżył klub, ten jeden punkt musi smakować naprawdę wyjątkowo.
"Pierwszy punkt po 974 dniach. Jesteśmy dumni. Będziemy walczyć z honorem" - czytamy we wpisie Yeni w social mediach po historycznym remisie.
Koszmarne lata Yeni Malatyaspor
W 2023 r. klubowe obiekty mocno ucierpiały w wyniku trzęsienia ziemi, dlatego Yeni wycofał się z rozgrywek zaplecza tureckiej Super Lig. Dostał od federacji parasol ochronny, dlatego miał pewne miejsce w tej samej lidze, gdy tylko będzie w stanie wrócić do gry. Nie grał w okresie 2023/2024, wrócił w kolejnym.
Jednak trudno było odbudować klub po takiej katastrofie, do tego Yeni się zadłużył. Był karany przez FIFA zakazami transferowymi i ujemnymi punktami za problemy oraz nieprawidłowości finansowe. Sezon 2024/2025 zaczął w 1. Lig z bilansem -21 punktów. Przegrał wszystkie 38 spotkań, stracił aż 153 gole. Yeni był zmuszony grać wyłącznie wychowankami i juniorami.
Zobacz też: Juergen Klopp ogłosił koniec. "Nigdy więcej"
Ten sezon klub z Malatyi rozgrywa 2. Lig, czyli na trzecim poziomie rozgrywkowym w Turcji. Ale miał karę w postaci aż -36 punktów. Przegrał pierwsze pięć meczów. Wydaje się, iż spadek poziom niżej jest przesądzony, ale ostatni remis to wreszcie pozytywny akcent w tej smutnej historii.