Stadion budowany za miliony zniknął z powierzchni. Koszmarna skala zniszczeń

2 dni temu
Zdjęcie: fot. screen https://www.youtube.com/watch?v=52hzJfrpCv0


Fala powodzi sieje spustoszenie w południowo-zachodniej Polsce. Wielu mieszkańców miast i wsi straciło dobytek swojego życia, inni zaś z niepokojem śledzą kolejne komunikaty meteorologiczne wydawane przez IMGW. Z powodu złych warunków atmosferycznych odwołano część wydarzeń sportowych. Jednym z cierpiących województw jest opolskie. W Prudniku woda nie oszczędziła powstającego stadionu.
Sytuacja w Polsce daleka jest w tej chwili od normalnej. Zwłaszcza południowo-zachodnia część naszego kraju doświadcza fali powodzi. Wszystko spowodowane jest niżem genueńskim, który dotarł do Polski. Stan wody w rzekach przekroczył dopuszczalne normy. Zła sytuacja panuje między innymi w województwie opolskim, w którym położony jest Prudnik.


REKLAMA


Zobacz wideo Robert Lewandowski i Sebastian Mila znów razem w akcji! Ależ sceneria


To niewielkie 21-tysięczne miasto, które przeżywa niestety wielki dramat. O sytuacji panującej w nim pisał między innymi portal gazeta.pl. Woda zalała miasto. Nie oszczędziła także stadionu miejskiego, który od 2023 roku jest remontowany. O sprawie informuje "Fakt".
- Niestety, mimo apeli i szybkich działań, żywioł nie oszczędził nowo budowanego stadionu. Prace nad obiektem ruszyły w lipcu 2023 r., po tym jak gmina Prudnik otrzymała 16 mln zł dofinansowania z Rządowego Funduszu „Polski Ład". Całkowity koszt modernizacji obiektu wynosi około 29 mln zł, a za realizację odpowiada opolska firma Polbau, znana m.in. z budowy dworca autobusowego w Prudniku - czytamy.


Czytaj także:


Były reprezentant Polski ruszył na pomoc powodzianom. "Jazda"


TVN 24 opublikował film, z którego widać skalę zniszczeń w mieście. Trudno ocenić, kiedy woda opadnie i miasto będzie mogło wrócić do normalnego funkcjonowaniu. Wówczas prawdopodobnie zostaną także oszacowane straty. Pewne jest, iż wrzesień 2024 roku zapisze się w historii nie tylko Prudnika.
Południowo-zachodnia Polska walczy z żywiołem, który torpeduje organizację wydarzeń sportowych. W poniedziałek nie odbędzie się mecz Ekstraklasy pomiędzy Śląskiem Wrocław a Stalą Mielec. Odwołano także spotkania kobiecej drużyny i zespołu rezerw WKS-u. Zniszczeniom uległy obiekty w Głuchołazach i Kłodzku.


Czytaj także:


Dramat na Dolnym Śląsku. Jest decyzja, na którą czekali kibice


Na powódź zareagował prezes PZPN Cezary Kulesza. "Wszyscy jesteśmy wstrząśnięci skalą tragicznych skutków powodzi. Podjąłem decyzję o przekazaniu przez PZPN 200 tys. zł na zbiórkę. Organizatorzy zapewniają, iż 100 proc. zebranych środków zostanie przekazanych na wsparcie poszkodowanych w wyniku powodzi" - napisał na portalu X.
Idź do oryginalnego materiału