Jednym z najszczęśliwszych ludzi na świecie stała się w Paryżu Coco Gauff, triumfatorka wielkoszlemowego Rolanda Garrosa. Uśmiechnięta, wzruszona, opowiadająca o emocjonalnych reakcjach swoich najbliższych - spotkanie z Amerykanką na konferencji prasowej było nie tylko obcowaniem z wielkim sportowcem, ale także człowiekiem o dobrych manierach. Dowód mieliśmy choćby na końcu, gdy 24-latka została zapytana o słowa Aryny Sabalenki, której zdaniem Iga Świątek sobotnią batalię by wygrała.