Spotkanie z Tomaszem Rząsą

kkslech.com 3 tygodni temu

W czwartek, 29 maja po godzinie 11:00 w Loży Prezydenckiej ENEA Stadionu mieszczącego się przy ulicy Bułgarskiej 17 odbyło się zamknięte, posezonowe spotkanie, na które zostali zaproszeni wybrani przedstawiciele sportowych redakcji z Poznania, w tym zajmujący się tematami stricte Lechowymi. Obecny był także przedstawiciel KKSLECH.com mogąc teraz przedstawić kibicom wiele spraw.

Podczas dzisiejszego spotkania z Tomaszem Rząsą dwa razy do Loży Prezydenckiej zawitał właściciel klubu Piotr Rutkowski. Prezes Lecha Poznań poinformował o 4 punktach strategicznych, jakie ma klub i realizacja wszystkich tych 4 punktów powinno dawać mistrzostwo. Tymi punktami jest trener mający swój styl gry, trener umiejący współpracować z klubem, akademia, a także przedłużenia kontraktów + jakościowe transfery. w okresie 2024/2025 te 4 punkty zostały zrealizowane i według Piotra Rutkowskiego właśnie dlatego Lech Poznań zostałem Mistrzem Polski. Prezes klubu nie ukrywał, iż w drodze do tytułu strasznie przeżył porażkę ze Śląskiem Wrocław nazywając marcową utratę fotelu lidera „emocjonalnie straszną”.

Z kolei Tomasz Rząsa w trakcie czwartkowego spotkania często był tajemniczy, regularnie nie mówił o czymś wprost, z wielu wypowiedzianych zdań zaproszone osoby same musiały i wciąż muszą wyciągać własne wnioski. Dyrektor na samym początku zdradził, iż to mistrzostwo było najciężej wywalczonym tytułem z tych trzech mistrzostw, jakie zdobył z Lechem Poznań (dwa tytuły w roli dyrektora sportowego), dlatego tym bardziej euforia z niego jest ogromna. W Lechu Poznań są zadowoleni ze stabilizacji kadry i jakości, która pomogła zdobyć tytuł Mistrza Polski, klub jest również bardzo zadowolony z pracy Nielsa Frederiksena, choć były rzeczy, które mogły wyglądać lepiej (fazy przejściowe).

Według Tomasza Rząsy zatrudniony rok temu trener najmocniej poprawił intensywność gry i jakość pressingu. Według danych analitycznych Lech Poznań był najmocniejszym zespołem w lidze jeżeli chodzi o stosowany pressing, słabiej wypadły za to fazy przejściowe oraz stałe fragmenty gry. Klub chcąc się rozwijać rozstał się więc z odpowiedzialnym za nie Dariuszem Dudką i niebawem zatrudni wspominanego już wcześniej eksperta od sfg pochodzącego z Danii. Tomasz Rząsa podkreślił, iż problemy kadrowe w końcówce sezonu 2024/2025 wynikały głównie z urazów mechanicznych, które nie były spowodowane złym przygotowaniem drużyny pod kątem fizycznym.

Podczas spotkania nie zabrakło tematów dotyczących poszczególnych piłkarzy. Klub zaoferował Afonso Sousie nowy kontrakt, zaoferował mu dużą podwyżkę, jednak Portugalczyk dotąd nie przyjął tej propozycji. Pomocnik jest gotów na transfer zagraniczny, jednocześnie klub nie chce sprzedawać swojej gwiazdy za małą sumę 3-4 mln euro, czyli za kwotę, którą dostałby za awans do ścieżki ligowej Ligi Europy i Ligi Konferencji. W tej chwili przyszłość Afonso Sousy nie jest znana, mimo wszystko klub szuka już następcy Portugalczyka mając listę wyselekcjonowanych piłkarzy.

Problem jest też z Rasmusem Carstensenem, sam Duńczyk odbudował się mogąc mieć niedługo inne oferty. Dyrektor Tomasz Rząsa poinformował, iż Lech Poznań ma wyższy budżet transferowy niż latem rok temu i w pierwszej kolejności chce wydawać pieniądze na ofensywnych piłkarzy. Poszukiwany jest m.in. nowy, młodszy od Mario Gonzaleza napastnik, który podpisałby kilkuletni kontrakt i poważnie naciskałby na króla Mikaela Ishaka mając odpowiedni profil. Latem możliwy pozostało lewy obrońca, bo na tej pozycji na pewno nie będzie grał Antonio Milić, który wiosną tylko awaryjnie łatał dziurę na lewej flance defensywy, a do tego skrzydłowy i prawy obrońca (jeśli odejdzie Rasmus Carstensen). Jednocześnie nie ma na razie tematu nowej szóstki czy ósemki, nie ma też tematu odejścia Antoniego Kozubala, Alexa Douglasa, Aliego Gholizadeha czy Bartosza Mrozka.

Lech Poznań wciąż wierzy w niektórych wypożyczonych piłkarzy, ale wyłącznie w tych mogących rywalizować z bramkarzem Bartoszem Mrozkiem. Mowa tutaj o Krzysztofie Bąkowskim i Mateuszu Pruchniewskim (obaj zaczną letnie przygotowania), pozostali wypożyczeni piłkarze już wcześniej trenowali pod okiem Nielsa Frederiksena nie przebili się i już się nie przebiją. Niedawno w duńskich mediach chęć powrotu do Lecha Poznań wyraził Elias Andersson, ale klub ma wobec niego inne plany. Tomasz Rząsa nie chce, aby Andersson o wszystkim dowiedział się z mediów, jednak wyraźnie dał do zrozumienia, iż ten lewy obrońca jest już skreślony i nie ma przyszłości przy Bułgarskiej. Przy okazji klub cały czas spłaca zimowy wykup Patrika Walemarka.

Więcej można będzie dowiedzieć się z dwóch kolejnych artykułów na KKSLECH.com. Będą teksty z wypowiedziami Tomasza Rząsy, będzie o tematach, o których nie jest napisane w tym tekście, będą też wnioski końcowe m.in. w cyklach publicystycznych.

Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat)

Idź do oryginalnego materiału