Sportowiec biznesmen

franchising.pl 1 miesiąc temu

– W sporcie i biznesie musisz wiedzieć, czego chcesz, jaki jest twój cel – mówi Piotr Rasiński, kulturysta i franczyzobiorca Xtreme Fitness Gyms.

Piotr Rasiński jest sportowcem i przedsiębiorcą – trenuje kulturystykę i prowadzi prężną firmę. Swoją przygodę z własną działalnością zaczynał 16 lat temu jako franczyzobiorca Żabki. Jest nim do dzisiaj – prowadzi trzy dobrze prosperujące sklepy tej marki w Warszawie. Trzy lata temu postanowił połączyć sportową pasję z kolejnym biznesem.

– Kulturystykę trenuję od 30 lat. To ważna część mojego życia – mówi Piotr Rasiński. – Zawsze chciałem mieć swoją siłownię, ale wiele razy na własne oczy widziałem, ile takich biznesów powstaje, a potem upada. Dlatego postanowiłem zainwestować w biznes pod marką doświadczonego franczyzodawcy, Xtreme Fitness Gyms. Wpływ na moją decyzję miał również fakt, iż współtwórcą tej firmy jest Łukasz Dojka, dobrze znany w świecie kulturystyki i biznesu.

Przedsiębiorca dodaje, iż bardzo wierzy w biznes w branży fitness. Mówi, iż ten rynek bardzo dynamicznie się rozwija, bo wraz z zamożnością społeczeństwa rośnie jego świadomość w zakresie aktywności, dbania o swoją kondycję fizyczną i dobrostan psychiczny. A to bezpośrednio przekłada się na wzrost zapotrzebowania na usługi fitness.

Styl życia

Piotr Rasiński wszedł we franczyzę Xtreme Fitness Gyms ze wspólniczką, Magdą Cholewską. Nie musieli szukać lokalu, gdyż franczyzodawca miał już upatrzoną lokalizację w Płocku, w którym wcześniej działały dwa inne kluby fitness. Na pytanie, czy nie bali się otwierać klubu w miejscu, w którym dwa inne upadły, Piotr Rasiński mówi krótko – nie.

– Przyglądam się tej franczyzie od dłuższego czasu i wiem, iż wszystkie istniejące kluby marki są rentowne, a franczyzobiorcy chętnie otwierają kolejne – wyjaśnia. – Wiedziałem też, z jaką starannością firma wybiera lokalizacje i jaki ma model biznesowy. Uznałem, iż z ich doświadczeniem i moją determinacją ryzyko niepowodzenia jest naprawdę niewielkie.

Klub Piotra Rasińskiego i Magdy Cholewskiej ruszył w marcu 2022 roku i już po trzech miesiącach osiągnął rentowność. Franczyzobiorca mówi, iż lokalny rynek czekał na tę markę, bo ona daje znacznie więcej niż miejsce do aktywności fizycznej. Oferuje aplikację dla użytkowników, system treningów, diety. Przede wszystkim jednak jest określonym stylem i jakością życia.

– Współczesny klub fitness jest znacznie bardziej skomplikowanym przedsięwzięciem, niż mogłoby się wydawać – mówi Rasiński. – Poza salą i urządzeniami do ćwiczeń najważniejsze jest stworzenie miejsca, w którym klubowicze będą czuli się dobrze. U nas poprawią swoją kondycję i dobrostan psychiczny, ale też spędzą czas w otoczeniu ludzi wyznających podobne wartości.

Siła wsparcia

Wspólnicy, Piotr i Magda, choć razem prowadzą firmę, nie wchodzą sobie w drogę w codziennej pracy i wyraźnie dzielą między sobą obowiązki.

– Magda dba o wszystkie sprawy pracownicze: zatrudnienie, szkolenia i rozwój. Zajmuje się również fitnessową częścią biznesu oraz społecznością zbudowaną wokół klubu. Ja pilnuję standardów i kwestii związanych ze sprzętem. Zajmuję się również finansami i księgowością.

Zapytany o wsparcie, jakie otrzymał od organizatora systemu, Piotr Rasiński mówi, iż dostał każdą potrzebną pomoc: od projektu lokalu, przez wykonawstwo, analizę lokalnego rynku, strategię marketingową, wsparcie przedsprzedaży abonamentów oraz dostęp do systemów i narzędzi wspierających zarządzanie klubem.

Wspomina też, iż franczyzodawca bardzo dba, żeby jego franczyzobiorcy poznali podstawy biznesu i systematycznie rozwija ich wiedzę o prowadzeniu firmy – Xtreme Fitness Gyms pilnuje, żeby młodzi, niedoświadczeni przedsiębiorcy nie popełniali błędów, których można uniknąć. – Łatwiej uczyć się z podręcznika operacyjnego i szkolenia niż na własnych błędach, bo to one kosztują najwięcej – mówi franczyzobiorca.

Co bardzo ważne, franczyzobiorcy mają realny wpływ na kształt funkcjonowania nie tylko zarządzanych przez siebie klubów, ale również całej sieci. Świadczy o tym m.in. utworzona przez Xtreme Fitness Gyms Rada Franczyzobiorców, której jednym z przedstawicieli jest właśnie Piotr Rasiński.

Sportowiec w biznesie

Piotr Rasiński mówi, iż w prowadzeniu biznesu bardzo pomaga mu sport, bo każdy sportowiec ma umysł nastawiony ma konkretny cel, a naturalnymi cechami sportowca są determinacja i konsekwencja. Bardzo ważne cechy w biznesie.

– W naszej dyscyplinie nigdy nie jesteśmy do końca zadowoleni. Tu zawsze można coś poprawić, ale wymaga to wytrwałości i pamiętania, co chce się osiągnąć. W biznesie mam podobnie, dlatego jestem przygotowany do długiego marszu i wiem, iż prędzej czy później osiągnę swój cel.

Piotr Rasiński prowadzi w tej chwili dwie firmy, intensywnie trenuje, startuje w zawodach, ma rodzinę. Zapytany, jak godzi prowadzenie biznesu z treningami i życiem rodzinnym, mówi, iż wszystko zależy od organizacji czasu i dobrego planowania.

– Nie brakuje mi czasu w nic, ale też pilnuję, żeby go nie tracić na sprawy nieistotne – mówi przedsiębiorca. – Dawno już przekonałem się, iż nie zrobię wszystkiego sam. Dlatego otaczam się ludźmi, którym ufam i na których mogę polegać, bo są profesjonalni, zaangażowani i uczciwi. Poza tym wiem, iż bez dobrego, profesjonalnego zespołu nie będę mógł się rozwijać. Marzy mi się kilkanaście klubów Xtreme Fitness Gyms w regionie Warmii i Mazur. Tak naprawdę to już bardziej plan niż marzenie. Mamy podpisane umowy i harmonogram działań. Robimy to – dodaje.

Idź do oryginalnego materiału