Spokojniej rowerem nad Zegrze

2 dni temu

Gdy w 2020 roku gmina Nieporęt oddała do użytku asfaltową drogę rowerową wzdłuż Kanału Żerańskiego, prawdopodobnie mało kto myślał, iż dużo zamożniejszej przecież stolicy aż 4 lata zajmie dobudowanie krótkiej końcówki tej trasy od granicy miasta do najbliższej drogi (ul. Kobiałka).

No, ale w końcu się udało, z czego cieszyć powinni się również miłośnicy rowerów szosowych. Bo teraz, dzięki temu skromnemu odcinkowi, pedałowanie z Warszawy nad Zegrze przebiega w znacznie przyjemniejszej atmosferze.

Na usta ciśnie się pytanie, czy doczekamy się kiedyś rowerowego asfaltu na dalszym odcinku, w kierunku ujścia Kanału Żerańskiego do Wisły? Bo dziś do dyspozycji rowerzystów jest jedynie gruntówka o momentami dość kiepskiej jakości, gdzie choćby jazda „góralem” nie jest szczególnie przyjemna. Niestety, na dziś stanowisko miasta wobec tego pomysłu jest negatywne. Od asfaltu ponoć ucierpieć miałaby bowiem przyroda.

Co ciekawe, wspomniany wyżej wyasfaltowany właśnie odcinek również miał mieć nawierzchnię mineralną – takie było pierwotne zamierzenie urzędników. To, iż jednak mamy asfalt, to zasługa budżetu obywatelskiego.

Warszawo, trochę wstyd…

Idź do oryginalnego materiału