Spojrzeli na jego czapkę i złożyli ofertę. 4 miliony na stole, a w klubie panika

olimpiada.interia.pl 2 miesięcy temu

Leon Madsen dał słowo w Krono-Plast Włókniarzu Częstochowa, iż zostanie na kolejny sezon, ale dostał dobrą ofertę z NovyHotel Falubazu Zielona Góra. Tam chcą mu zapłacić tyle, co we Włókniarzu i dołożyć sponsora na Grand Prix. Duńczyk rok temu go miał, a w tym ma puste miejsce na czapeczce. Tam zwykle pojawia się logo sponsora, który potrafi zapłacić od 100 tysięcy (sama czapka) do pół miliona (dochodzą reklamy na innych powierzchniach stroju) za sezon. Pod Jasną Górą panika, bo strata Madsena może oznaczać spadek.


Idź do oryginalnego materiału