Sędziowie nie mieli dobrego dnia w 13. tygodniu meczu pomiędzy Green Bay Packers i Detroit Lions.
Obie drużyny skorzystały na nieudanych wezwaniach sędziów, ale Packers mieli w tym aspekcie lekką przewagę nad Lions.
Najbardziej rażący błąd sędziów miał miejsce w pierwszej połowie, kiedy Packers mierzyli się z czwartą przegrywającą blisko linii bramkowej.
Zanim piłka została snapowana, ofensywny liniowy Packers popełnił falstart, ale główny trener Matt LaFleur został uznany za przyznanie przerwy na żądanie przed nałożeniem kary, mimo iż najwyraźniej nie wezwał czas.
W rezultacie Packers przez cały czas dążyli do celu i zdobyli przyłożenie, zamiast prawdopodobnie próbować zdobyć bramkę z gry, gdyby zostali zepchnięci do tyłu z powodu kary.
Po meczu LaFleur nie przyznał się ustnie, iż sędziowie spartaczyli wezwanie, ale jego mrugnięcie okiem podczas odpowiadania na pytanie powiedziało wszystko: LaFleur wie, iż uszło mu to na sucho.
#Pakowacze HC Matt LaFleur informuje, czy sędziowie słusznie przyznali mu przerwę na żądanie zamiast ogłosić falstart:
„Oczywiście, iż dobrze zrobili! ”
( @NFLonFOX)pic.twitter.com/9XvrXKdOzs https://t.co/ZBZYhm8sQs
— Ari Meirov (@MySportsUpdate) 27 listopada 2025 r
Spicy Matt LaFleur to najlepszy Matt LaFleur.
Jak już wspomnieliśmy, nie był to jedyny błąd popełniony w niedzielę przez urzędników.
Pierwsze złapanie przyłożenia przez skrzydłowego Packers, Dontayviona Wicksa, było dyskusyjne, ponieważ można argumentować, iż nie miał on pełnej kontroli nad piłką, kiedy postawił pierwszą nogę na boisku.
Zespół Lions skorzystał na braku wezwania po interwencji obrońcy narożnika Amika Robertsona po interwencji skrzydłowego Packers Christiana Watsona.
Ponieważ mecze o tej porze roku stają się jeszcze ważniejsze, działacze NFL muszą wykonać lepszą robotę. Niestety, nie ma zbyt dużej pewności co do ich zdolności.

22 godzin temu

















