Sochan zareagował na powrót Szczęsnego. Nagle zaskakujące słowa. "Mam nadzieję"

2 godzin temu
Zdjęcie: Dominik Gajda / Agencja Wyborcza.pl / FC Barcelona/Handout via REUTERS


- Jestem gotowy, podejdę do tego wyzwania z dużą energią - powiedział Wojciech Szczęsny po tym, jak został piłkarzem FC Barcelony. Jego transfer odbił się szerokim echem w świecie sportu, a o opinię w tym temacie został zapytany Jeremy Sochan, który jest wielkim fanem piłki nożnej. Gracz NBA ocenił ten ruch jednoznacznie, a przy tym dość zaskakująco. - Mam nadzieję, iż będą grali w półfinale albo finale Ligi Mistrzów - powiedział.
Wojciech Szczęsny wreszcie został ogłoszony zawodnikiem FC Barcelony, gdzie zajmie miejsce kontuzjowanego Marca-Andre ter Stegena. - Jestem dumny z tego, iż będę częścią tej wspaniałej społeczności. Barcelona ma ogromną bazę kibiców, widzę w nich ogromną pasję. Jestem gotowy, podejdę do tego wyzwania z dużą energią - powiedział Polak tuż po ogłoszeniu transferu.

REKLAMA







Zobacz wideo Liam zaskoczył Marinę. "My się nie cieszymy"



Poruszenie po transferze Wojciecha Szczęsnego do FC Barcelony. Jeremy Sochan zabrał głos
Ruch z udziałem 84-krotnego reprezentanta Polski do samego końca wywoływał ogromne poruszenie. "Piękna chwila dla polskiej piłki", "dwóch Polaków w jednym z największych klubów na świecie, w tym samym momencie", "cieszmy się każdym meczem tego sezonu, napisała się niesamowita historia" - komentowali tuż po oficjalnej prezentacji dziennikarze i eksperci.


Reaktywowanie kariery przez Szczęsnego to wielkie wydarzenie w świecie sportu, które nie uszło uwadze innych polskich gwiazd. W tym Jeremy'ego Sochana, reprezentanta Polski w koszykówce oraz zawodnika San Antonio Spurs, który podczas spotkania z polskimi dziennikarzami został zapytany o tę sprawę.
Jeremy Sochan komentuje transfer Wojciecha Szczęsnego do FC Barcelony. "Bardzo fajnie"
Oto co miał do powiedzenia jedyny Polak w NBA. - Bardzo fajnie, iż Barcelona sięgnęła po Szczęsnego. Moim ulubionym klubem, niezależnie od liczby Polaków w składzie drużyny z Katalonii, pozostaje jednak Arsenal. Mam nadzieję, iż "Kanonierzy" będą grali w półfinale albo finale Ligi Mistrzów właśnie przeciwko Barcelonie - powiedział, cytowany przez Interię Sport. I choć nie padło to wprost, to można podejrzewać, ze względu na przeszłość bramkarza w londyńskiej drużynie (181 występów w latach 2009-2015) cieszy się on sympatią Sochana.
Zresztą koszykarz nigdy nie ukrywał przywiązania do Arsenalu. Jakiś czas temu pokazał, jak ogląda mecz tego zespołu w Lidze Mistrzów, co ze względu na napięty harmonogram w NBA raczej mu się nie zdarza. Swego czasu zdarzyło mu się też zakpić z... Xaviego, ówczesnego trenera Barcelony, szukającego wymówek po porażce w sparingu z londyńczykami. A o piłkarskich wydarzeniach Sochan może rozmawiać w szatni z Victorem Wembanyamą, fanem PSG - po wtorkowym spotkaniu obu drużyn w LM to Polak był bardziej zadowolony, gdyż Arsenal wygrał 2:0.



Sochan i San Antonio Spurs wrócą na parkiety NBA 25 października. Natomiast kilka dni wcześniej może nastąpić debiut Wojciecha Szczęsnego w FC Barcelonie. Polski bramkarz jest szykowany na ligowe spotkanie z Sevillą (20 października).
Idź do oryginalnego materiału