Nika Prevc to zdecydowanie najlepsza zawodniczka tego sezonu w kobiecych skokach narciarskich. Na mistrzostwach świata w Trondheim wywalczyła dwa indywidualne złote medale i srebro drużynowo, a już w czwartek zapewniła sobie Kryształową Kulę. Na tym zatrzymywać się nie zamierzała. W piątkowy poranek znów przeszła do historii. W pierwszym oficjalnym treningu w Vikersund poszybowała na 236 m, mimo wiatru zawiewającego z tyłu. Tym samym ustanowiła nie tylko własną "życiówkę" (wcześniej jej najlepszą próbą było 190,5 m), ale i rekord świata w długości skoku kobiet. Pobiła wyczyn Silje Opseth, dotychczasowej rekordzistki aż o 5,5 m. A to nie koniec.
REKLAMA
Zobacz wideo To może być największe oszustwo w historii skoków. Mamy dowody
Słoweńcy pod wrażeniem formy Niki Prevc i jej piątkowego osiągnięcia. "Ukoronowanie"
W drugim treningu Słowenka poszybowała krócej, bo na 211,5 m, ale w trzeciej sesji znów odpaliła i... wyrównała własny rekord. Ponownie wylądowała na 236 m. Dzień może zaliczyć więc do udanych i jednych z najlepszych w karierze. - To najlepsza rzecz, jaka mi się kiedykolwiek przytrafiła, jestem naprawdę szczęśliwa - podkreślała Prevc.
A co na jej temat miały do powiedzenia słoweńskie media? Te obsypały ją komplementami. Portal english.sta.si wymienił kolejne wyczyny rodaczki, które osiągnęła w tym roku. "To słoweńska gwiazda skoków. (...) Nowy rekord jest ukoronowaniem niesamowitej serii Prevc, która jutro będzie obchodzić swoje 20. urodziny" - podsumowali dziennikarze.
"To wymarzony dzień dla Niki Prevc, która dwukrotnie ustanowiła rekord świata po skokach na odległość 236 metrów. (...) Jest drugą Słowenką, której udało się pobić rekord globu" - dodała redakcja rtvslo.si. Zachwyty pod adresem 19-latki wystosowali też dziennikarze delo.si, podkreślając, iż nie potrzebowała wielu treningów, by pobić rekord świata, a "od razu po niego poleciała". "Mistrzyni Słowenii błysnęła w całej okazałości. (...) Była w swojej własnej klasie" - czytamy.
Zobacz też: Tak Polacy zareagowali na oszustwa Norwegów. Wystarczyło sześć słów.
Słoweńcy piszą wprost. "Kamień milowy"
"Bajka Niki Prevc trwa. Druga Kryształowa Kula i szalony rekord świata" - to z kolei tytuł artykułu na portalu druzina.si. "Udowodniła, iż jest nie do zatrzymania. Tak było na czempionacie w Trondheim, a teraz potwierdziła to na zakończenie sezonu Pucharu Świata. Podczas pierwszego treningu ustanowiła nowy kamień milowy w historii kobiecych skoków narciarskich. To było odważne!" - pisali dziennikarze.
Szansę na powtórzenie tak rewelacyjnych skoków Prevc będzie miała już w sobotę 15 marca. O godzinie 10:00 odbędzie się seria próbna, a na 10:45 zaplanowano konkurs indywidualny.