Iga Świątek (5. WTA) na początek Roland Garros zagra z Rebeccą Sramkovą (42. WTA). jeżeli ją pokona, to w drugiej rundzie zmierzy się z Xinyu Wang (43. WTA) lub Emmą Raducanu (41. WTA). Ta ostatnia może być bardzo wymagającą rywalką dla Polki.
REKLAMA
Zobacz wideo Iga Świątek wciąż w kryzysie. Co z Darią Abramowicz? "Może warto zrobić dziennikarskie śledztwo"
Emma Raducanu chwalona przez wicemistrza olimpijskiego. "Ogromny postęp"
Zresztą nie tylko dla 23-latki, bowiem Tim Henman, były brytyjski tenisista, zdobywca srebrnego medalu w grze podwójnej na igrzyskach w Atlancie, bardzo wysoko ceni rodaczkę. - Buduje swoją kondycję, sprawność i odporność. Podoba mi się sposób, w jaki gra - przyznał w rozmowie ze stacją TNT Sports.
Henman zwrócił uwagę na to, iż ostatnio Raducanu miała problemy z plecami, ale to nie powinno być dla niej przeszkodą. - Zrobiła ogromne postępy w swojej grze. Mączka zawsze będzie dla niej wyzwaniem, ponieważ po prostu nie grała na niej zbyt wiele, więc cały czas buduje doświadczenie - ocenił.
Zobacz też: Tyle kosztuje koszulka, którą miała Świątek na pożegnaniu Nadala. To nie żart
Przy tym wróży jej sukcesy w najważniejszych imprezach, a do takich zalicza się French Open. - jeżeli pozostanie w formie i zdrowiu, po prostu będzie ciężko pracować na korcie treningowym, myślę, iż jest za dobrą zawodniczką, aby nie osiągać wyników w dużych turniejach - stwierdził. I te słowa mogą lekko zaniepokoić Świątek, potencjalną rywalkę Brytyjki w drugiej fazie.
Iga Świątek musi uważać na Emmę Raducanu. "Będzie mogła to wykorzystać"
- Mam nadzieję, iż Raducanu będzie wychodzić i realizować plan gry. Była naprawdę agresywna przy drugim serwisie, szukając zmiany kierunku bekhendem. Miała solidny sezon na kortach ziemnych i mam nadzieję, iż będzie mogła to wykorzystać tutaj, na Roland Garros - zakończył.
- Wspaniale jest ją widzieć z powrotem na wielkiej scenie, ocierającą się o rozstawienie na turniejach Wielkiego Szlema. Wydaje się, iż odzyskała pewność siebie i jak dotąd zaszła dzięki temu bardzo daleko - to z kolei opinia Johna Isnera, dawniej ósmego zawodnika rankingu ATP.
Mecz Emmy Raducanu z Xinyu Wang rozpoczął się w poniedziałkowe przedpołudnie i jest rozgrywany na Korcie 8.