Brak Kamila Stocha w mistrzostwach świata w narciarstwie klasycznym wzbudza zainteresowanie zagranicznych mediów. Dla niego to miało być pożegnanie z tą imprezą. Thomas Thurnbichler, trener kadry skoczków, zdecydował jednak wraz ze swoim sztabem, iż do Trondheim nie zabierze legendy tego sportu. - Jest inaczej. Kamil zawsze był - przyznał Piotr Żyła w rozmowie z Interia Sport.