Skandal w warszawskiej szkole. Mistrz Polski reaguje na to, co zrobili jego córce

2 godzin temu
Jurij Hładyr nie może spokojnie celebrować sukcesu, jaki w ostatnich godzinach odniósł wraz z Aluron CMC Wartą Zawiercie. Wszystko przez sprawę z jego córką. 15-letnią Darię spotkało prawdziwe piekło w jednej z polskich szkół. Teraz głos zabrał ukraiński siatkarz, który ma również polskie obywatelstwo.
Jurij Hładyr to siatkarz doskonale znany polskim kibicom. Już od wielu lat występuje na boiskach PlusLigi. Ostatnio wraz z Wartą Zawiercie wywalczył brąz Klubowych Mistrzostw Świata. Jednak nie o tym sukcesie mówi się najwięcej w kontekście jego osoby, a o hejcie, który spadł na jego córkę. "Przegląd Sportowy Onet" poinformował, iż 15-latka była prześladowana w prywatnym liceum Towarzystwa Edukacyjnego Vizja w Warszawie. Ujawniono nagrania, na których była obrażana. Padły tam m.in. takie wypowiedzi, jak: "Nie nagram ci suc*ko po ukraińsku, bo k***a nie umiem, ale wiesz co..." czy "Je***my, k***a, Ukraińców".

REKLAMA







Zobacz wideo Bartosz Bednorz po wygranej Warszawy z Kędzierzynem-Koźlem: Oddychaliśmy rękawami, ale pokazaliśmy, iż mamy charakter



Jurij Hładyr zszokowany tym, jak potraktowano jego córkę. "Kiedy ja dorastałem, to inaczej rozwiązywało się te problemy"
Teraz do sprawy odniósł się ojciec nieletniej Darii, czyli Jurij Hładyr. - Od razu z góry chciałbym podziękować wszystkim ludziom, którzy są w to zaangażowani i to naświetlili. To naprawdę wielka sprawa, bo dużo takich rzeczy się dzieje i nikt tego nie mówi - zaczął na wstępie rozmowy z Polsatem Sport.


Następnie odniósł się do sprawy i ujawnił, co zamierza zrobić wraz z bliskimi i prawnikami. - Postanowiliśmy iść do końca po swoje, żeby przede wszystkim udowodnić naszemu dziecku, iż sprawiedliwość istnieje na tym świecie. Mamy nadzieję, iż będą wobec tego wyciągnięte jakieś konsekwencje - podkreślał czterokrotny mistrz Polski.
Hładyr przyznał, iż nie zamierza podejmować żadnych pochopnych działań i rozwiązywać konfliktu siłowo. Chce zrobić wszystko zgodnie z prawem. - Mówimy o innych czasach. Kiedy ja dorastałem, to inaczej rozwiązywało się te problemy. Teraz nie można używać żadnej przemocy. Ja jako ojciec jak usłyszałem te nagrania, to tylko jedna myśl chodziła mi po głowie, ale w tych czasach tego nie wolno robić. Zostaliśmy uczuleni na to, żeby pójść prawidłową drogą i jak na razie robi to bardzo dobre rezultaty - dodawał.
Zobacz też: Polski klub z medalem KMŚ! A było już 21:24.



MSZ Ukrainy również reaguje
Do sprawy odniósł się także Andrij Sybiha - minister spraw zagranicznych Ukrainy. "Szkoda, iż wciąż musimy wracać do przypadków haniebnego traktowania Ukraińców w Polsce. Ale takie podejście, jak w przypadku Darii, jest absolutnie nie do przyjęcia. (...) Jako minister spraw zagranicznych Ukrainy nalegam na sprawiedliwe ukaranie tych, którzy pozwalają sobie na ksenofobiczne ataki wobec Ukraińców zarówno w Polsce, jak i w innych krajach. Naród ukraiński z pewnością nie zasługuje na takie traktowanie" - pisał polityk.
Teraz przed Hładyrem i Wartą Zawiercie powrót do PlusLigi. Pierwszy mecz po przerwie świątecznej rozegrają 3 stycznia 2026. Tego dnia zmierzą się z liderem tabeli Projektem Warszawa. Początek o godzinie 14:15.
Idź do oryginalnego materiału