Skandal w walce o finał Polaka. Grzegorz Proksa nie wytrzymał. Dyskwalifikacja
Zdjęcie: Dwóch bokserów na ringu podczas oficjalnej walki, jeden w niebieskim stroju siedzi przy linach, wyraźnie wyczerpany, drugi w czerwonym stoi zwycięsko uniesionymi rękami. W tle sędzia po środku ringu.
W środę i dziś aż cztery polskie pięściarki wywalczyły przepustki do finałowych walk w młodzieżowych mistrzostwach Europy. Panowie mieli tylko jedną taką szansę: Mateusz Urban w kategorii 75 kg. Polak miał o tyle utrudnione zadanie, iż walczył z Węgrem Levente Gemesem, jemu sprzyjała publiczność. A później okazało się, iż i czeski sędzia Zdenek Pliva. Polak wygrał pierwszą rundę 4:1, w drugiej dwukrotnie wypadł mu z buzi ochraniacz. Dostał karny punkt, co nie przekreślało jego szans na awans. Czech zakończył pojedynek na 95 s przed ostatnim gongiem. Trener kadry Grzegorz Proksa nie wytrzymał.

1 godzina temu











