w tej chwili Niemiec o rosyjskich korzeniach zajmuje 3. miejsce w rankingu ATP, za Jannikiem Sinnerem oraz Carlosem Alcarazem. Może jest to określenie używane nieco na wyrost i trzeba traktować je z odpowiednim dystansem, ale on, Włoch i Hiszpan wskazywani są jako następcy "Wielkiej Trójki" Djoković-Nadal-Federer.
REKLAMA
Zobacz wideo Jakub Kosecki po meczu Legii z Chelsea: Jestem dumny!
Tym razem 27-latek uczestniczy w zawodach serii ATP 500 w Monachium, gdzie naprawdę dobrze mu idzie. W pierwszym spotkaniu pokonał 2:0 w setach Alexandre Müllera. Następnie nie dał szans rodakowi, Danielowi Altmaierowi. Z kolei w piątek zagrał z Tallonem Griekspoorem. I to na tym spotkaniu doszło do skandalicznego wydarzenia z udziałem jednego z fanów.
Kibic nie gryzł się w język! Wymowna reakcja reszty publiczności
Spotkanie zdecydowanie można określić mianem ciężkiego boju. Trwało ono ponad 3 godziny, a fani zgromadzeni na trybunach kortu w Monachium obejrzeli tie-breaki w dwóch setach. Pierwszego z nich na swoją korzyść przechylił Holender. W drugim lepszy okazał się Niemiec, który triumfował też w ostatniej partii, a w całym spotkaniu: 6:7, 7:6, 6:4.
Jednak momentem meczu, który najbardziej obiegł całe tenisowe środowisko, nie było żadne zagranie któregoś z tenisistów, a zachowanie fana względem Zvereva. Kiedy w drugim secie przy stanie 5:5 w gemach zawodnik rozpoczynał grę, kibic wykrzyczał do niego w języku niemieckim: - "Serwuj ty p********y damski bokserze!". Po tym zdarzeniu zawodnik poprosił, by niesfornego kibica wyproszono z trybun.
Człowiek ten nawiązał tym sposobem do afery, w którą zamieszany jest Zverev. W 2020 roku Niemiec miał znęcać się fizycznie nad Olgą Szarypową. Trzy lata później taki sam czyn zarzuciła mu Brenda Patea, z którą ma dziecko. Paeta złożyła choćby w tej sprawie oskarżenie do sądu w Berlinie, a ten nałożył na Zvereva karę w wysokości 450 tysięcy euro.
Oskarżony nie chce publicznie komentować tej sprawy. Pomimo wyroku niezmiennie twierdzi tylko, iż jest niewinny, proces nie był przeprowadzony w sposób sprawiedliwy, a cała sprawa to zemsta byłej partnerki za nieudany związek.
To nie pierwsza tego typu sytuacja związana ze Zverevem. Z podobnym zachowaniem fanów tenisista musiał mierzyć się podczas tegorocznego finału Australian Open. Wówczas jedna z fanek wykrzyczała do niego "Australia wierzy Oldze i Brendzie!", a na trybunach musiała interweniować policja.