Po meczu FC Barcelona - Betis Sewilla więcej niż o samym wyniku mówi się o wielkiej awanturze, jaka wybuchła tuż po ostatnim gwizdku. Raphinha w stanie nieokiełznanego gniewu zaczął awanturować się z sędziami. Uspokoić go nie potrafił ani Hansi Flick, ani Marc-Andre ter Stegen. Wiadomo już, co dokładnie doprowadziło Brazylijczyka do takiego gniewu. A poszło o słowa wypowiedziane w jego kierunku przez asystenta Gila Manzano.