Siostra Piotra Żyły zmieniła plany na życie. "Nie dotykajcie mnie!"

1 rok temu
Zdjęcie: Screen/YouTube @sportallpl


Piotr Żyła od kilku sezonów jest jednym z najlepszych polskich skoczków. W swoim dorobku ma m.in. siedem medali mistrzostw świata. Prawie nikt nie wie natomiast o tym, iż jego siostra, Dorota, w przeszłości uchodziła za niezwykle utalentowaną zawodniczkę. Dziś na próżno szukać w sieci nowych informacji na jej temat. Co się z nią dzieje? Dlaczego zakończyła sportową karierę?
Piotr Żyła to aktualny mistrz świata w skokach narciarskich. W zeszłym roku 36-latek dokonał niebywałej rzeczy. Został drugim polskim skoczkiem w historii, który obronił tytuł mistrza świata na normalnej skoczni. Wcześniej dokonał tego Adam Małysz, wygrywając w 2001 roku w Lahti, a potem w 2003 roku w Predazzo. Od początku bieżącej kampanii Żyła spisuje się znacznie poniżej oczekiwanej.

REKLAMA







Zobacz wideo
Apoloniusz Tajner skomentował fatalny początek sezonu polskich skoczków. "Prezentują się dużo poniżej swoich możliwości"



Siostra Piotra Żyły uchodziła za utalentowaną zawodniczkę. Mogła zrobić wielką karierę
Z pewnością nie wszyscy fani skoków narciarskich wiedzieli, iż Piotr Żyła ma starszą siostrę, Dorotę, która również próbowała swoich sił w sportach zimowych. Kobieta nie skakała jednak na skoczniach, ale za to jeździła na snowboardzie. I całkiem nieźle sobie radziła! W drugiej połowie lat 90' regularnie startowała w Mistrzostwach Polski. Dobre występy dały jej przepustkę do pokazania się na scenie międzynarodowej. W przeszłości występowała w Wiśle Ustroniance oraz AZS-ie AWF Katowice.


W pewnym momencie podjęła decyzję o przedwczesnym zakończeniu kariery sportowe. Powód? Dwukrotne złamanie nogi, o czym mama siostry Żyły, Ewa, mówiła swego czasu w rozmowie z "Przeglądem Sportowym".
- Pierwszy wypadek był winą trenera, który nie zauważył, iż urwała jej się klamra w butach. Dorota upadła, łamiąc kość strzałkową i piszczelową. Drugi raz połamała się w eliminacjach swojej konkurencji. Walnęła w śnieg, spojrzała tylko na nogę i krzyczała: nie dotykajcie mnie! Wiem, co mi jest - opowiadała mama Piotra i Doroty Żyłów.



Kobieta pogodziła się z zakończeniem kariery i odnalazła się w nowej rzeczywistości. Dorota Żyła postawiła na naukę, studiowała biotechnologię. Ukończyła również studia z diagnostyki molekularnej. "Przegląd Sportowy" poinformował, iż o tym, iż jakiś czas temu przestała pracować jako specjalista biologii molekularnej w Instytucje Immunologii i Terapii Doświadczalnej PAN we Wrocławiu.
Idź do oryginalnego materiału