Siedem goli w meczu Realu! Kosmiczny występ Mbappe

3 tygodni temu
Po 18 minutach meczu Olympiakos Pireus - Real Madryt zapowiadało się na wielką sensację, bo gospodarze prowadzili 1:0. Potem sprawy w swoje nogi wziął niesamowity Kylian Mbappe, który znów przeszedł do historii rozgrywek.
Była ósma minuta meczu 5. kolejki fazy ligowej Ligi Mistrzów: Olympiakos Pireus - Real Madryt. Właśnie wtedy gospodarze rozegrali przepiękną, zespołową akcję, a Portugalczyk Chiquinho popisał się ładnym strzałem z 18 metrów i zaskoczył rezerwowego bramkarza Realu Madryt - Andrija Łunina. Gospodarze sensacyjnie prowadzili 1:0 z Realem Madryt, który w dwóch ostatnich wyjazdowych spotkaniach ligowych tylko remisował (0:0 z Rayo Vallecano i 2:2 z Elche).


REKLAMA


Zobacz wideo Kosecki ostro o piłkarzach Legii: Na niektórych z was się nie da patrzeć


Popis Kyliana Mbappe w Pireusie
Riposta Realu Madryt była bardzo bolesna dla kibiców gospodarzy. Najbardziej utytułowana drużyna Ligi Mistrzów (aż 15 zwycięstw) zdobyła w ciągu zaledwie siedmiu minut aż trzy bramki! W ciągu dziesięciu minut bramkarz gospodarzy choćby cztery razy wyjmował piłkę z siatki, ale gol Viniciusa Juniora w 32. minucie był nieuznany, bo był spalony.


Hat-trickiem popisał się Kylian Mbappe. W 18. minucie po kapitalnym dośrodkowaniu ze środka boiska Viniciusa Juniora strzelił z 18 metrów między nogami bramkarza.


Sześć minut później Real Madryt zrobił zespołową akcję, z prawej strony pola karnego dośrodkował Arda Guler, a Mbappe strzelił głową z ośmiu metrów do siatki. - Nikt specjalnie mu nie przeszkodził. Miał świetne warunki, by tak uderzyć. W ciągu kilku chwil Mbappe zdobył dwie bramki. Real zaczął źle, ale już prowadzi - mówił komentator Canal+Sport.


W 29. minucie było już 3:1. Po nieudanej pułapce ofsajdowej gospodarzy, Mbappe wyszedł na sytuację sam na sam z bramkarzem i precyzyjnym strzałem z jedenastu metrów w długi róg, nie dał mu szans na skuteczną interwencję.


Mbappe był autorem drugiego najszybszego hat-tricka w historii Champions League. Jest też jedynym piłkarzem w historii tych rozgrywek, który aż cztery razy zdobył przynajmniej trzy gole w wyjazdowym meczu LM.


Mbappe zaliczając hat-trick w ciągu pierwszych 29 minut meczu, stał się też autorem trzeciego najszybszego hat-tricka w historii Champions League. Szybciej osiągnęli go Robert Lewandowski (23 minuty w meczu z RB Salzburg) i Marco Simone (24 minut przeciwko Rosenborgowi).


Chwilę po nieuznanym golu Viniciusa - Aurelien Tchouameni strzelił z ponad 20 metrów w poprzeczkę. Gospodarze też chcieli się odgryźć rywalowi, ale dwa razy Łunin świetnie zachował się w bramce.
W 52. minucie gospodarze wrócili do gry po akcji dwóch rezerwowych. Z prawej strony dośrodkował Santiago Hezze, a Mehdi Taremi strzałem głową z siedmiu metrów pokonał Łunina, który choćby nie drgnął.


Zespół z Madrytu gwałtownie odpowiedział. Osiem minut później czwartego gola dla gości zdobył Mbappe, który sfinalizował efektowną indywidualną akcję Viniciusa Juniora.
Dla Francuza to już dziewiąty gol w tym sezonie w Lidze Mistrzów i jest liderem najlepszych strzelców. Wicelidera Victora Osimhena (Galatasaray) wyprzedza o trzy trafienia.
Fani gospodarzy w końcówce znów mogli mieć nadzieje na remis. W 82. minucie kontaktowego gola zdobył Ayoub El Kaabi.


Real Madryt po tej wygranej z dwunastoma punktami awansował na piąte miejsce w tabeli. Olympiakos Pireus z zaledwie dwoma punktami jest na 33. pozycji.


Zobacz także: Ależ riposta Świerczewskiego na słowa Papszuna. Pięć słów
W następnej kolejce Grecy zagrają na wyjeździe z Kairat Almaty (9 grudnia, godz. 16.30), a Real Madryt w hicie kolejki zmierzy się u siebie z Manchesterem City (10 grudnia, godz. 21).


Olympiakos Pireus - Real Madryt 3:4 (1:3)


Bramki: Chiquinho (8.), Taremi (52.), El Kaabi (81.) - Mbappe cztery (22., 24., 29., 60.).
Olympiakos: Tzolakis - Rodinei (71. Costinha), Retsos, Pirola (62. Biancone), Ortega Ż - Garcia (46. Hezze), Mouzakitis - Martins, Chiquinho (28. Taremi), Podence (71. Strefezza) - El Kaabi.
Real: Łunin - Alexander-Arnold, Asencio (73. Diaz), Carreras, Mendy - Tchouameni - Guler Ż (61. Bellingham), Valverde, Camavinga Ż (46. Ceballos), Vinicius (90. Garcia) - Mbappe.
Idź do oryginalnego materiału