Siatkarski cud w PlusLidze! Niebywałe, co zrobił Projekt. Horror w tie-breaku

3 godzin temu
Zdjęcie: https://x.com/polsatsport/status/1887970058162373099


Bogdanka LUK Lublin była bardzo blisko zwycięstwa za trzy punkty nad Projektem Warszawa w hicie siatkarskiej Plus Ligi. Dzięki rewelacyjnej postawie Wilfredo Leona i potężnym bombom z zagrywki pewnie wygrała dwa pierwsze sety, a w trzecim prowadziła 8:3. Wtedy jednak nastąpił zwrot akcji. Projekt nagle odrobił straty i wyrównał. O rozstrzygnięciu tego dreszczowca musiał zadecydować tie-break.
Bogdanka LUK Lublin w piątkowy wieczór stanęła przed ogromną szansą. W hitowym starciu Plus Ligi mierzyła się w siebie z Projektem Warszawa. Oba zespoły sąsiadują ze sobą w tabeli. Projekt jest trzeci, a Bogdanka czwarta. Siatkarze Massimo Bottiego w przypadku zwycięstwa mogli więc odrobić część strat i zbliżyć się do rywala na dystans zaledwie dwóch punktów. W dodatku po dwóch partiach prowadzili 2:0...


REKLAMA


Zobacz wideo Co z tym Superpucharem Polski? "Robimy z siebie kretynów. Nikt tego nie szanuje"


Wspaniała gra Leona. Bogdanka już była blisko wygranej. I nagle zaskakujący zwrot
Pierwszy set długo pozostawał wyrównany. Na tablicy wyników w pewnym momencie było choćby 17:17. W kluczowym momencie sprawy w swoje ręce wziął jednak Wilfredo Leon. Przy jego zagrywce lublinianie zdobyli cztery punkty z rzędu. On sam dołożył dwa asy serwisowe. Wcześniej zaś imponował w ataku, a choćby dołożył blok. To głównie dzięki niemu w końcówce udało się odskoczyć i wygrać 25:19.
W kolejnej partii było jeszcze lepiej. Leon od początku imponował mocnym serwisem. Dołożył kolejne dwa asy, a Bogdanka gwałtownie wyszła na prowadzenie 7:2. Potem jeszcze ją powiększała. Asami serwisowymi popisali się Grozdanow i Komenda, a Leon wręcz bawił się w ataku. Skończyło się istnym nokautem do 11 i wydawało się, iż gospodarze są na dobrej drodze do zwycięstwa.


Kibice w Lublinie mogli już powoli świętować, gdy na początku następnego seta zrobiło się 8:3. Znów w polu zagrywki błysnął Leon i dwukrotnie bezpośrednio z niej zapunktował. Tym razem jednak goście z Warszawy się otrząsnęli. W błyskawicznym tempie odrobili straty i zrobiło się 9:9. Potem oglądaliśmy bardzo zacięty bój. Prym w ekipie Projektu wiedli Jakub Kochanowski i Bartłomiej Bołądź. Dzięki im punktom z ataku i zagrywki ekipa do końca walczyła o przedłużenie meczu. I dopięła swego. W decydującym momencie skuteczny blok postawił Tillie i skończyło się wynikiem 23:25.
Z 0:2 na 3:2. Projekt wrócił z dalekiej podróży. Tie-break zdecydował
Warszawiacy poszli za ciosem i w czwartej odsłonie zaprezentowali się znacznie lepiej. Fenomenalne zawody rozgrywał Artur Szalpuk. Co rusz zdobywał punkty z ataku, a po jego dwóch asach serwisowych Projekt wyszedł na 13:10. Przewagę konsekwentnie utrzymywał przez dalszą część seta, by w samej końcówce asa dorzucił Tillie, który przypieczętował wygraną 25:20 i doprowadził do tie-breaka.


Ten długo toczył się punkt za punkt. W decydującej fazie najważniejszy atak wykonał Leon. Dzięki niemu było 14:13 i Bogdanka miała piłkę meczową. Nie wykorzystała jej, bo skutecznie odpowiedział Jakub Kochanowiski. Zaraz później świetny blok wykonał Andrzej Wrona i to Projekt przejął inicjatywę. Konieczna była gra na przewagi. Próbę nerwów lepiej wytrzymali goście. Z atakiem Leona sobie nie poradzili, ale później zrewanżował się Bołądź, a by po chwili po stronie Bogdanki pomylił się Sarnecki. Ostatecznie Projekt wygrał 17:15, a cały mecz 3:2 i umocnił się na trzecim miejscu w tabeli (54 pkt). Przed nim jest tylko Jastrzębski Węgiel (60 pkt) i Aluron Warta Zawiercie (55 pkt).
Bogdanka LUK Lublin 2:3 (25:19, 25:11, 23:25, 20:25, 15:17) Projekt Warszawa
Idź do oryginalnego materiału