Serena Williams dostała pytanie o Trumpa. Ta reakcja mówi wszystko

3 godzin temu
"Czy czuje się pani komfortowo w Ameryce Donalda Trumpa?" - z takim pytaniem w trakcie wizyty w Hiszpanii musiała się zmierzyć Serena Williams. Dla znakomitej tenisistki sytuacja wcale nie była łatwa. Jak na nie zareagowała? Jej zachowanie może niektórych zaskakiwać. - Jestem wdzięczna, iż żyję - powiedziała sportsmenka po dłuższej chwili milczenia.
Serena Williams tenisową karierę ma już za sobą, ale dalej uważana jest za jedną z najwybitniejszych zawodniczek w historii. W sumie zdobyła aż 23 tytuły Wielkiego Szlema. Dlatego też za swoje osiągnięcia była wielokrotnie nagradzana i odznaczana. W piątek odebrała specjalną nagrodę dla sportowców przyznawaną przez hiszpańską następczynię tronu - księżną Asturii - Eleonorę. W trakcie uroczystości nie obyło się jednak bez pewnego zgrzytu.


REKLAMA


Zobacz wideo Lech i największa kompromitacja w historii? Kosecki: Nadajecie się do d***!


Zapytali Serenę Williams o Trumpa. Takiej reakcji nikt się nie spodziewał. "Oniemiała"
Jury, jak odnotowano w protokole ceremonii, doceniło nie tylko karierę Amerykanki, ale także jej status "zagorzałej orędowniczki równości płci i równych szans kobiet i mężczyzn w sporcie". choćby w swoim przemówieniu Williams podkreślała, jak ważna dla niej była obrona praw kobiet i równości ekonomicznej w tenisie. - Byłam na turniejach Wielkiego Szlema i nie płacono mi tyle samo. Zasługujemy na to samo, kobiety nie powinny zarabiać mniej, bo wkładamy tyle samo wysiłku co mężczyźni - mówiła. Być może w związku z tymi przekonaniami w kierunku Williams padło dość niewygodne pytanie.


W trakcie konferencji prasowej przed odebraniem nagrody zadała je jedna z dziennikarek. - Chciałam panią zapytać, czy czuje się pani komfortowo w Ameryce Donalda Trumpa? - wypaliła. Jaka była reakcja Williams? Jak relacjonuje "Huffington Post", sportsmenka: "na kilka sekund oniemiała, po czym wybuchnęła nerwowym śmiechem".
Williams zrobiła unik ws. Trumpa. "Jestem wdzięczna, iż żyję"
W końcu jednak zabrała głos. - To pytanie, na które zdecydowanie nie odpowiem. Jestem wdzięczna, iż żyję. Nie angażuję się w tego typu rzeczy. I tyle - ucięła.


Wydawać by się mogło, iż konserwatywne poglądy Trumpa kłócą się z system wartości tenisistki. Z drugiej strony amerykański "Newsweek" przypomniał, iż Williams kilkukrotnie spotykała się z w tej chwili urzędującym prezydentem USA. W 2015 r. miała okazję zagrać z nim w tenisa, a choćby zatańczyć. Sama jednak deklarowała, iż na Trumpa nie głosuje i w ogóle nie bierze udziału w wyborach, ponieważ należy do Świadków Jehowy.
Idź do oryginalnego materiału