Miniony sezon II ligi był rozczarowujący dla Podbeskidzia Bielsko-Biała. Drużyna, która w rozgrywkach 2023/24 spadła z I ligi, była jednym z faworytów do natychmiastowego powrotu na zaplecze ekstraklasy. Jednak po 19. kolejkach Podbeskidzie zajmowało dopiero 10. miejsce w tabeli.
REKLAMA
Zobacz wideo Urban nie wytrzymał! "Czy ja się nie przesłyszałem?!"
Lepsza wiosna sprawiła, iż drużyna była blisko awansu do baraży o I ligę. O losie Podbeskidzia zdecydowała jednak przedostatnia kolejka, w której zespół przegrał na wyjeździe z KKS Kalisz 0:1. Ostatecznie bielszczanie zajęli 7. miejsce w tabeli i mieli 51 punktów, czyli tyle samo, co KKS, który jako ostatni załapał się do baraży.
Chociaż cel drużynowy nie został osiągnięty, to poprzednie rozgrywki nie najgorzej wspominać będzie Michał Willmann. Boczny obrońca, który niedawno skończył raptem 21 lat, rozegrał w poprzednim sezonie 33 mecze w II lidze i miał sześć asyst.
Niespodziewany transfer Polaka do Hiszpanii
Dobra postawa Willmanna zaprowadziła go do sensacyjnego transferu. W poniedziałek 21-latek został nowym zawodnikiem CD Castellon, czyli drużyny z zaplecza La Liga. Willmann podpisał z hiszpańskim klubem czteroletni kontrakt.
Poprzedni sezon dla CD Castellon był jeszcze bardziej rozczarowujący niż dla Podbeskidzia. Drużyna Johana Plata zajęła dopiero 17. miejsce w tabeli i niemal do końca rozgrywek walczyła o utrzymanie w Segunda Division. Ostatecznie CD Castellon utrzymał się w rozgrywkach z przewagą ośmiu punktów nad Eldense.
Nowe rozgrywki mają być dużo lepsze dla drużyny Plata. W tym celu klub dokonał już 12 transferów. Willmann był 11. wzmocnieniem definitywnym, a środkowy pomocnik Benat Gerenabarrena trafił do klubu na zasadzie wypożyczenia.