Motor Lublin znów to zrobił. Pod osłoną nocy, ale efektownie, a kibice znów wariują ze szczęścia. Zwłaszcza iż takiego trzęsienia ziemi w szatni najlepszego zespołu ostatnich lat (pięć finałów z rzędu) dawno nie było. Na jaw wychodzą nowe fakty dotyczące nocnej zmiany w Motorze. Wiemy, ile prezes Jakub Kępa dał, żeby seniorski skład nie stracił na jakości. Zresztą nie tylko pieniądze były magnesem.