Sensacyjne doniesienia nt. Jose Mourinho. Niewiarygodne, gdzie może trafić

4 godzin temu
Zdjęcie: Fot. REUTERS/Umit Bektas


Jose Mourinho na początku lipca zdecydował się podpisać kontrakt z Fenerbahce i powalczyć o trofea w nowej lidze. Nigdy nie ukrywał, iż brakuje mu jednak dużej piłki, zwłaszcza Premier League. Portugalczyk prowadził dotąd trzy angielskie kluby, natomiast wiele wskazuje na to, iż niebawem może przejąć kolejny. "The Sun" podał, iż jest głównym kandydatem, by zastąpić ostatnio zwolnionego trenera.
Jose Mourinho to jeden z najlepszych trenerów w historii. Tytuł "The Special One" nie wziął się przecież znikąd. Popularność zyskał w 2004 roku, gdy sensacyjnie wygrał Ligę Mistrzów z FC Porto. Potem przeniósł się do Chelsea. Choć zdobył mistrzostwo Anglii, Puchar Anglii oraz Puchar Ligi Angielskiej, wielu uważało, iż rozczarował. Trafił do Interu i... wygrał Ligę Mistrzów. Następnie prowadził jeszcze m.in. Real Madryt, Manchester United czy AS Romę.


REKLAMA


Zobacz wideo Jak zmienili się Lewandowski, Szczęsny i Błaszczykowski? Niezwykła Metamorfoza!


Sensacyjne wieści. Jose Mourinho może wrócić do Premier League
Portugalczyk na początku lipca postanowił przyjął ofertę Fenerbahce i spróbować powalczyć o trofea w nowym kraju. Trudno jednak zaprzeczyć, iż nie czuje się tam zadowolony. Jakiś czas temu zaapelował choćby do klubów z Premier League. - jeżeli jakiś klub z dołu tabeli potrzebuje trenera za dwa lata, to będę gotowy do pracy - przyznał.
Może się okazać, iż 61-latek wcale nie będzie musiał czekać tak długo. Wiele wskazuje na to, iż przegrał już walkę o mistrzostwo Turcji, dlatego nie byłoby niespodzianką, jeżeli władze klubu chciałyby się z nim rozstać. Dziennik "The Sun" zdradził, iż Mourinho ma być aktualnie faworytem do zastąpienia zwolnionego w czwartek z funkcji szkoleniowca Evertonu Seana Dyche'a. Rzekomo przeszkadzać nie miałby choćby fakt, iż właściciel klubu Dan Friedkin, który jest też właścicielem AS Romy, rok temu zwolnił Mourinho.


Na ten moment nie wiadomo, czy przedstawiciele Portugalczyka prowadzą negocjacje z Evertonem, natomiast jeżeli udałoby się dojść do porozumienia i wróciłby do Premier League, byłby to dla niego czwarty klub w tych rozgrywkach (Chelsea, Manchester United, Tottenham). Takim osiągnięciem może pochwalić się 15 innych szkoleniowców m.in. Alan Pardew, Claudio Ranieri czy Sam Allardyce.
David Moyes kolejnym faworytem do przejęcia Evertonu. Byłby to wielki powrót
Innym kandydatem do zastąpienia Dyche'a jest David Moyes. Ten z końcem czerwca po niespełna pięciu latach rozstał się z West Ham United i pozostaje bezrobotny. Gdyby finalnie to on został trenerem Evertonu, byłby to dla niego powrót do klubu po 12 latach. Szkot po raz pierwszy objął tę funkcję w marcu 2002 roku i przez następne lata konsekwentnie realizował cele.


kooperacja została zakończona, gdy otrzymał ofertę zastąpienia Sir Alexa Fergusona w Manchesterze United i z niej skorzystał. Wyzwanie okazało się wówczas dla niego zbyt duże i po 295 dniach pożegnał się z pracą.
Everton znajduje się w fatalnej formie. W ostatnich 11 meczach ligowych wygrał tylko raz i zajmuje w tej chwili 16. miejsce w tabeli z dorobkiem 17 punktów. Nad będącym w strefie spadkowej Ipswich ma jednak zaledwie punkt przewagi. Kolejny mecz rozegra w środę 15 stycznia, kiedy zmierzy się u siebie z Aston Villą. Prawdopodobnie zespół poprowadzi tymczasowy trener Leighton Baines.
Idź do oryginalnego materiału