Tottenham zanotował jeden z najgorszych sezonów w historii. Miał walczyć o mistrzostwo Anglii, a zamiast tego ratował się... przed spadkiem. Ostatecznie zajął 17. lokatę, która jest ostatnim bezpiecznym miejscem. Nic więc dziwnego, iż media donosiły, iż przyszłość Ange Postecoglou wisi na włosku. Spodziewano się jednak, iż posadę uratował mu finał Ligi Europy, w którym jego drużyna wygrała 1:0 z Manchesterem United. Już teraz wiemy, iż spełnił się najczarniejszy scenariusz dla tego trenera.
REKLAMA
Zobacz wideo Kosecki ostro o piłkarzach Legii: Otworzyć im drzwi i podziękować jak Feio kibicom z Danii [To jest Sport.pl]
Tottenham nie miał litości. Zwolnił Ange Postecoglou
W piątkowy wieczór angielski klub przekazał informację o rozstaniu z dotychczasowym szkoleniowcem. "Po przeanalizowaniu sukcesów, a także po dogłębnym zastanowieniu klub chce ogłosić, iż Ange Postecoglou został zwolniony ze swoich obowiązków" - zaczęli działacze w oficjalnym oświadczeniu. I wyjaśnili, dlaczego podjęli taką, a nie inną decyzję. Przy okazji wbili trenerowi szpilkę, wypominając mu "najgorszy wynik w historii Premier League".
"Mimo iż zwycięstwo w Lidze Europy było jednym z największych momentów drużyny, to nie możemy opierać naszej decyzji na emocjach związanych z tym triumfem. Ważne jest, byśmy potrafili rywalizować na wielu frontach i wierzyli, iż zmiana podejścia da nam największą szansę na nadchodzący sezon, a także na kolejne. Była to jedna z najtrudniejszych decyzji, jakie tutaj zapadały. Nie jest to decyzja, którą podjęliśmy lekko, ani taka, na którą gwałtownie się zdecydowaliśmy" - zaznaczyli od razu działacze. Na koniec podziękowali Postecoglou, docenili jego wkład i życzyli mu dalszych sukcesów.
Tottenham szuka nowego trenera. Media: Jest główny kandydat
Kto zostanie następcą Australijczyka o greckich korzeniach? Tego jak na razie nie wiadomo. "Informacje dotyczące mianowania nowego trenera głównego zostaną ogłoszone we właściwym czasie" - pisał Tottenham. Własny typ ma "The Athletic". "Thomas Frank, główny szkoleniowiec Brentfordu, głównym kandydatem. Nie nawiązano jeszcze kontaktu z klubem z zachodniego Londynu" - czytamy.
Zobacz też: Tak Lewandowski potraktował kibiców. Zrobił to jako jedyny.
Postecoglou pracował w Tottenhamie od lipca 2023 roku. W tym czasie poprowadził drużynę w 101 spotkaniach, zdobywając średnio 1,53 punktów na mecz. To efekt 47 zwycięstw, 14 remisów i aż 40 porażek. Z angielskim klubem udało mu się zdobyć tylko Ligę Europy. W pierwszym sezonie zajął piąte miejsce w Premier League, ale w minionym dopiero 17., o czym pisaliśmy wyżej. Zanotował więc spory regres, na co wpływ najpewniej miały też liczne kontuzje piłkarzy.