Sensacja w Wuhan. Takiego meczu rosyjskich sióstr nikt się nie spodziewał

3 godzin temu
Zdjęcie: screen: https://x.com/WTA/status/1843994865438277681, https://x.com/josemorgado/status/1844015711322268150


W drugiej rundzie turnieju WTA 1000 w Wuhan doszło do historycznego starcia. Po raz pierwszy w turnieju WTA między sobą zagrały siostry Andriejewe - Mirra oraz Erika. Faworytką wydawała się 17-latka, która jest notowana w czołowej dwudziestce rankingu. Mirra Andriejewa prowadziła 3:1 w pierwszym secie, ale od tego momentu wygrała zaledwie jednego gema przez całą resztę meczu. Doszło zatem do niespodzianki, bowiem Erika wygrała 6:3, 6:1 i awansowała do trzeciej rundy.
W tenisie nie brakuje przypadków, gdzie dochodzi do rodzinnej rywalizacji między braćmi lub siostrami. Zdecydowanie najbardziej znana rywalizacja miała miejsce między Sereną a Venus Williams, gdzie 19 z 31 bezpośrednich meczów wygrała Serena. Inne przykłady to Karolina i Kristyna Pliskova, Mischa i Alexander Zverev, Jamie i Andy Murray czy Bob i Mike Bryan. Z polskiego podwórka idealnym przykładem są siostry Radwańskie - Agnieszka i Urszula. Aż trzy z czterech meczów wygrywała Agnieszka, która była wiceliderką rankingu WTA.


REKLAMA


Zobacz wideo Świątek bez trenera! Pożegnała się z Wiktorowskim


Czytaj także:


Ważna zmiana dla Świątek. Wimbledon zrywa ze 147-letnią tradycją


w tej chwili także nie brakuje przykładów rodzeństw grających zawodowo w tenisa. W Czechach są siostry Fruhvirtove (Linda i Brenda), a w Rosji mamy siostry Andriejewe - Mirrę oraz Erikę. Do bezpośredniego pojedynku między rosyjskimi siostrami doszło w drugiej rundzie turnieju WTA 1000 w Wuhan.
Mirra, notowana na 19. miejscu w rankingu WTA, zaczęła turniej od wygranej 7:6, 6:3 nad Chinką Xiyu Wang (99. WTA), a Erika, która znajduje się na 70. miejscu, zaczęła turniej od zwycięstwa 7:5, 6:4 nad Ukrainką Dajaną Jastremską (36. WTA). Stawką bezpośredniego starcia Mirry z Eriką był awans do trzeciej rundy turnieju w Chinach. Na "papierze" za faworytkę mogła uchodzić 17-letnia Mirra, w związku z lepszą pozycją w rankingu.
Francuski dziennikarz Bastien Fachan zauważył przed meczem, iż 20-letnia Erika i 17-letnia Mirra stanowią najmłodszą parę sióstr w bezpośredniej rywalizacji na poziomie WTA od lutego 2009 r. i pierwszej rundy w Dubaju, gdzie ze sobą grała 19-letnia Agnieszka Radwańska i 18-letnia Urszula. Wtedy Urszula wygrała 6:4, 6:3.


Czytaj także:


Świątek zmieniła zdanie. Mamy głos z Wielkiej Brytanii. "Nie była gotowa"


Siostry Andriejewe nie były jednak najmłodsze w historii tenisa, bo w wielkoszlemowym Australian Open w 1998 r. doszło do meczu między 17-letnią Venus a 16-letnią Sereną Williams. Wówczas Venus wygrała 7:6, 6:1.


W starciu sióstr górą była ta gorsza. Zaskoczenie w Wuhan
Mecz między Rosjankami był wyrównany od samego początku. Mirra zdołała przełamać Erikę i prowadziła 3:1 w pierwszym secie, ale potem nie utrzymała własnego serwisu, choć obroniła dwa z trzech break pointów. W szóstym gemie Rosjanki rozegrały łącznie 15 punktów, a Erika uniknęła przełamania i zdołała doprowadzić do remisu 3:3.
Sześć gemów w tym secie trwało 36 minut. Od tamtego momentu, tj. od stanu 3:3, Erika nie dała się przełamać ani razu, a po dwukrotnym przełamaniu siostry wygrała seta 6:3. Erika zdobywała więcej punktów po pierwszym i drugim serwisie.


Drugi set, niestety z perspektywy młodszej z sióstr, okazał się jednostronny. Erika miała pełną kontrolę nad spotkaniem, nie broniła ani jednego break pointa, a dodatkowo dwukrotnie przełamała Mirrę. 20-letnia Rosjanka wykorzystała trzecią piłkę meczową, wygrała seta 6:1 i awansowała do trzeciej rundy turnieju w Wuhan.
Andriejewa zagra o czwartą rundę turnieju w Wuhan z Włoszką Jasmine Paolini (6. WTA), która pokonała 6:4, 6:3 Chinkę Yue Yuan (41. WTA).
Idź do oryginalnego materiału