Sensacja w Engelbergu! Totalna miazga. Polacy? Lepiej nie mówić

5 godzin temu
Zdjęcie: screen Eurosport


Trzech Polaków zajęło miejsca w drugiej dziesiątce podczas drugiego konkursu Pucharu Świata w Engelbergu. Spodziewaliśmy się czegoś więcej. Piotra Żyłę i Aleksandra Zniszczoła można chwalić tylko za drugie konkursowe skoki. Rywalizację zdominowali Austriacy, zajmując całe podium, choć musieli poczuć oddech Norwegów w drugiej serii. Najlepszy był dziś Daniel Tschofenig. Bardzo słabo spisał się lider PŚ, Pius Paschke.
Poranne kwalifikacje toczyły się w piekielnie trudnych warunkach, przy padającym deszczu ze śniegiem i silnym wietrze. Front atmosferyczny sparaliżował później konkurs kobiet, który został odwołany krótko przed końcem pierwszej serii. Z kolei zawody panów rozpoczęły się z półgodzinnym opóźnieniem. Wiatr i intensywne opady śniegu utrudniły przygotowanie skoczni. Na szczęście udało się rozegrać obie serie, które dostarczyły emocji.


REKLAMA


Zobacz wideo Prawdziwa historia "Bestii z Hinterzarten". Odwiedziliśmy miasto Stefana Horngachera


Seria dwóch prędkości
Kiedy zaczynała się pierwsza seria, to skoczkowie musieli walczyć z podmuchami z tyłu skoczni. Niektórzy byli praktycznie wgniatani w zeskok, jak np. Markus Eisenbichler, który skoczył zaledwie 96 metrów.
W tych trudnych warunkach nie poradził sobie też Kamil Stoch. Skoczył tylko 114,5 metra. To mu dało 37. miejsce, pożegnał się z Engelbergiem po pierwszej serii.
Lepiej poszło naszym pozostałym reprezentantom. Jakub Wolny skoczył 118,5 metra i to wystarczyło do awansu do drugiej serii na 27. miejscu. Piotr Żyła i Aleksander Zniszczoł także znaleźli się w trzeciej dziesiątce po skokach na odległość 120 metrów. Najlepszym z Polaków był Paweł Wąsek - odległość 123,5 metra dała mu 18. miejsce.
Zobacz też: Cudowny nastolatek przeszedł do historii! Tego jeszcze nikt nie dokonał!


Właśnie po skoku Wąska poprawiły się warunki, zawodnicy mieli minimalny wiatr pod narty i skakali regularnie powyżej 130 metrów. Najbardziej na tym skorzystali Austriacy - było ich aż czterech w czołowej piątce. Po pierwszej serii liderem był Daniel Tschofenig. Rozczarował za to Pius Paschke. 123 metry dawały mu dopiero 24. miejsce.


Zniszczoł i Żyła zaatakowali tuż przed obfitym opadem śniegu
W drugiej serii Polacy skakali ze zmiennym szczęściem. Jakub Wolny wyraźnie się poprawił, skacząc 123,5 metra, ale zbyt wiele mu to nie dało, nie przesunął się w klasyfikacji zawodów. Rywale utrzymali przewagę nad naszym skoczkiem. Gorzej poszło Wąskowi, który skoczył 122,5 metra, czyli bliżej niż w pierwszej serii. Przez to prawie wypadł z drugiej dziesiątki.
Z bardzo dobrej strony pokazali się Żyła (132 metry) i Zniszczoł (134 metry). Zaatakowali drugą dziesiątkę. Zajęli ostatecznie odpowiednio 17. i 14. miejsce.


Norwegowie i Austriacy odpalili rakiety
Kilku skoczków nie poradziło sobie z obficie padającym śniegiem, m.in. Anże Lanisek, Władimir Zografski i Andreas Wellinger. Za to Norwegowie i Austriacy świetnie odnaleźli się w tych warunkach. Popis dali Benjamin Oestvold i Johann Andre Forfang, skacząc 137 i 137,5 metra. Ale austriaccy skoczkowie, którzy zajmowali najwyższe miejsca po pierwszej serii, odparli ich atak na podium.


Najlepszy był Tschofenig. Utrzymał prowadzenie, skacząc 137,5 metra. Drugi był Jan Hoerl, oddając najdłuższy skok konkursu - 138,5 metra. Do zwycięzcy stracił jednak ponad pięć punktów. Podium uzupełnił Stefan Kraft.
Zawody w Engelbergu były całkowicie do zapomnienia dla Paschke. Lider PŚ zajął finalnie 18. miejsce. Nie skoczył dziś powyżej 130. metra. Tschofenig odrobił dziś do niego w klasyfikacji generalnej aż 87 punktów.
To był ostatni konkurs przed świętami Bożego Narodzenia. Skoczkowie wrócą do rywalizacji 29 grudnia. Zacznie się wtedy Turniej Czterech Skoczni, tradycyjnie w Oberstdorfie.
Puchar Świata w skokach narciarskich, drugi konkurs indywidualny w Engelbergu - wyniki:


1. Daniel Tschofenig (Austria) 135 m/137,5 m, 274.8 pkt.
2. Jan Hoerl (Austria) 130/138,5, 269.7
3. Stefan Kraft (Austria) 135/135, 268.0
4. Johann Andre Forfang (Norwegia) 131,5/137,5, 264.9
5. Gregor Deschwanden (Szwajcaria) 134/136, 264.4
6. Maximilian Ortner (Austria) 134/134, 260.8
14. Aleksander Zniszczoł 120/134, 240.5
17. Piotr Żyła 120/132, 236.2
18. Pius Paschke (Niemcy) 123/129, 232.9
20. Paweł Wąsek 123,5/122,5, 227.6
27. Jakub Wolny 118,5/123,5, 219.1
37. Kamil Stoch 114,5, 99.7
Idź do oryginalnego materiału