Paula Badosa (9. WTA) bardzo udanie rozpoczęła ten rok i doszła do półfinału Australian Open. Później nieźle zaprezentowała się także na Rolandzie Garrosie, gdzie odpadła w trzeciej rundzie z Darią Kasatkiną. Teraz czekała ją rywalizacja na kolejnym wielkoszlemowym turnieju - Wimbledonie. W pierwszej rundzie jej rywalką była niżej notowana Katie Boulter (43. WTA).
REKLAMA
Zobacz wideo Daria Abramowicz wciąż pomaga Idze Świątek? Ferszter: Powinna się wytłumaczyć przed dziennikarzami
Paula Badosa odpada z Wimbledonu. Blisko dwie godziny walki
Badosa nie rozpoczęła tego starcia najlepiej i została przełamana już w trzecim gemie. Boulter nie zamierzała się na tym zatrzymywać i spisywała się wyraźnie lepiej. Bez problemów utrzymała własne podanie, a następnie znów przełamała rywalkę. W efekcie prowadziła 4:1. Hiszpanka nie była w stanie zmniejszyć straty, a kilka brakowało, by ponownie straciła serwis, ale udało jej się obronić dwa breakpointy. Brytyjka natomiast niedługo później dopięła swego i wygrała 6:2.
Drugi set wyglądał zupełnie inaczej. To Badosa od początku spisywała się lepiej i dwukrotnie przełamała Boulter. Ta zdołała odpowiedzieć tylko jednym breakiem, po którym utrzymała podanie, ale na więcej nie było już jej stać. Badosa bez problemów dowiozła zwycięstwo 6:3 i do rozstrzygnięcia potrzebna była trzecia partia.
Decydujący set rozpoczął się od przełamania po każdej ze stron. Następnie starcie było bardzo wyrównane. Obie strony pewnie utrzymywały własne podania i wydawało się, iż wszystko zmierza ku tie-breakowi. Przełom nastąpił jednak w dziesiątym gemie. Wówczas Boulter ponownie przełamała Badosę i dzięki temu wygrała 6:4. Tym samym Brytyjka niespodziewanie po blisko dwóch godzinach ograła Hiszpankę łącznie 6:2, 3:6, 6:4 i awansowała do drugiej rundy. Badosa natomiast sensacyjnie pożegnała się z turniejem już w pierwszej rundzie.
Teraz Boulter będzie czekać rywalizacja z Solaną Sierrą, która wcześniej wyeliminowała Olivię Gadecki.