Sensacja na Legii! Iordanescu przekombinował. Szalona końcówka

3 godzin temu
Legia Warszawa niespodziewanie tylko zremisowała z Arką Gdynia 0:0 w 3. kolejce ekstraklasy. Mimo iż drużyna Edwarda Iordanescu atakowała do ostatniej sekundy meczu, nie była w stanie złamać defensywy beniaminka ligi.
Dziewięć - aż tylu zmian w składzie Legii na mecz z Arką dokonał Edward Iordanescu. Rumuński szkoleniowiec mocno zamieszał składem swojej drużyny między spotkaniami w kwalifikacjach Ligi Europy. W czwartek legioniści pokonali Banik Ostrawa 2:1 i awansowali do III rundy, w której już w kolejny czwartek zagrają z AEK Larnaka.


REKLAMA


Zobacz wideo Moura Pietrzak: Globalne firmy inwestują w kobiecą piłkę, a polskie już nie


W porównaniu do meczu z Czechami w wyjściowym składzie ostali się jedynie Kacper Tobiasz oraz Ryoya Morishita. W pierwszej jedenastce znalazło się zaś miejsce m.in. dla debiutującego od pierwszej minuty Petara Stojanovicia, 20-letniego pomocnika Wojciecha Urbańskiego czy Artura Jędrzejczyka, dla którego był to 405. występ w Legii. Doświadczony obrońca przeskoczył w klasyfikacji Jacka Zielińskiego i wyprzedza go już tylko Lucjan Brychczy (452 mecze).
Mimo dużej rotacji w składzie to Legia od początku meczu była drużyną wyraźnie lepszą. Gospodarze powinni objąć prowadzenie już w 5. minucie. Powinni, ale doskonałą okazję zmarnował Ilja Szkurin. Białorusin był tuż przed bramką Damiana Węglarza po dośrodkowaniu Stojanovicia i zgraniu Jędrzejczyka, jednak jego uderzenie głową doskonale odbił bramkarz Arki. Trudno jednak oprzeć się wrażeniu, iż Węglarz nie miałby nic do powiedzenia, gdyby Szkurin zdecydował się na strzał nogą.
Pięć minut później szansę zmarnował Claude Goncalves. Piłka spadła pod nogi portugalskiego pomocnika po dośrodkowaniu z rzutu rożnego i interwencji jednego z zawodników Arki. Goncalves strzelił jednak bardzo mocno i bardzo niecelnie.


Im dłużej trwał mecz, tym stawał się coraz bardziej wyrównany. Piłkarza Dawida Szwargi opanowali początkowy stres i zaczęli choćby dochodzić do głosu. W 37. minucie za plecy zagubionego Patryka Kuna wbiegł Dawid Kocyła, jednak nie oddał on strzału z pola karnego, bo dobrze zablokował go Jędrzejczyk.
Chwilę później goście mieli najlepszą okazję do zdobycia bramki. Z rzutu wolnego dośrodkował Marc Navarro, a głową uderzył Dawid Abramowicz. Piłka po jego strzale odbiła się jednak od poprzeczki bramki Tobiasza.


Niespodziewany remis Legii z beniaminkiem
Niespełna pięć minut po przerwie goście mieli kolejną okazję. Tym razem w pole karne Legii dośrodkował Allassane Sidibe, a głową strzelał Diego Pertejo. Tym razem Tobiasza i gospodarzy uratował jednak słupek. Chwilę później w odpowiedzi w pole karne gdynian dośrodkował Stojanović, a niecelnie głową strzelał Morishita.
Mimo upływającego czasu Legia nie potrafiła znaleźć sposobu na złamanie defensywy Arki. Słaby mecz rozgrywał Urbański, jeszcze bardziej irytowali Szkurin czy Mioguel Alfarela i - przede wszystkim - Kacper Chodyna. Gry gospodarzy nie odmieniły też zmiany. W trakcie drugiej połowy na murawie pojawili się Arkadiusz Reca, Paweł Wszołek, Bartosz Kapustka, Mileta Rajović i Wahan Biczachczjan.


W 83. minucie blisko zdobycia bramki byli Ormianin oraz Wszołek. Najpierw Biczachczjan wpadł w pole karne i oddał strzał, który odbił Węglarz. Sekundy później po dośrodkowaniu Recy głową minimalnie niecelnie strzelał Wszołek. Nie minęły dwie minuty, a po dograniu Urbańskiego jeszcze jedną okazję zmarnował Biczachczjan.
Legia atakowała do samego końca. W doliczonym czasie gry doskonałą okazję do strzelenia gola miał jeszcze Wszołek, ale doskonale interweniował Węglarz. Chwilę później głową strzelał jeszcze Rajović, ale piłkę sprzed bramki wybił Navarro.
Dla Legii to pierwsza strata punktów w drugim występie w tym sezonie. Przed tygodniem piłkarze Iordanescu ograli na wyjeździe Koronę Kielce (2:0). Arka zdobyła zaś drugi punkt w trzecim meczu po porażce z Motorem Lublin (0:1) i remisie z Radomiakiem (1:1). Legioniści kolejny mecz rozegrają już w czwartek na Cyprze, a w niedzielę o 20:15 podejmą w ekstraklasie GKS Katowice. Arka w sobotę o 17:30 zagra u siebie z Pogonią Szczecin.
Idź do oryginalnego materiału