Odejścia selekcjonerów reprezentacji Polski bywają burzliwe, a przede wszystkich nagłe, co pokazały po raz kolejny ostatnie dni. Tak samo było w 2009 roku, gdy Leo Beenhakker pożegnał się z posadą w końcówce nieudanych eliminacji do mistrzostw świata w Republice Południowej Afryki 2010. Opinia publiczna dowiedziała się o zwolnieniu z wypowiedzi medialnych Grzegorza Laty. Prezes już dzień później przyznał, iż nie było to odpowiednie.