9 - tyle meczów w ostatnim sezonie rozegrał Marc-Andre ter Stegen dla FC Barcelony. Po tym, jak we wrześniu doznał kontuzji kolana, wrócił dopiero w maju, a z tego samego powodu opuścił też sporo spotkań reprezentacji Niemiec.
REKLAMA
Zobacz wideo Robert Lewandowski nie przyleci na kadrę! "Emocje są ogromne"
Marc-Andre ter Stegen wraca do reprezentacji Niemiec. Julian Nagelsmann nie zostawia złudzeń
Niedawno 33-latek dostał powołanie na turniej finałowy Ligi Narodów, przed którym jednoznaczną deklarację złożył Julian Nagelsmann, selekcjoner Niemców. - Marc będzie podstawowym bramkarzem. Zagra w obu meczach, ponieważ od dzisiaj jest naszym bramkarzem pierwszego wyboru. Bardzo dobrze trenował. To prawda, iż od jakiegoś czasu nie grał, ale wygląda na sprawnego i mam do niego pełne zaufanie - oznajmił, cytowany przez "Mundo Deportivo".
Po rezygnacji Manuela Neuera ter Stegen został w kadrze numerem jeden, ale rolą tą nie nacieszył się długo (tylko w dwóch wrześniowych grach LN). Później zastępowali go Oliver Baumann (cztery występy) i Alexander Nuebel (dwa mecze), ale Nagelsmann postanowił nie burzyć wcześniej ustalonej hierarchii.
Julian Nagelsmann rozmawiał o Marcu-Andre ter Stegenie z Hansim Flickiem
Ponadto selekcjoner Niemców konsultował się w sprawie 33-latka z jego klubowym trenerem (a swoim poprzednikiem). I odniósł się do krążących spekulacji na temat możliwego odejścia bramkarza z FC Barcelony.
Zobacz też: Szczęsny odpada! "Przewrót" w Barcelonie. Tego nikt się nie spodziewał
- Rozmawiałem z Hansim Flickiem o ter Stegenie i jasno dał mi do zrozumienia, iż (gracz - red.) jest w formie. Nie rozmawialiśmy o planach transferowych Barcelony. Przeczytałem, iż może być jednym z kandydatów do odejścia, ale ja jestem trenerem Niemców i to nie moja sprawa - przyznał.
Marc-Andre ter Stegen zadebiutował w reprezentacji Niemiec w maju 2012 r. Z 42 rozegranych meczów 13 zakończył z czystym kontem, w pozostałych 29 spotkaniach łącznie przepuścił 50 bramek. W turnieju finałowym LN jego kadra zagra w półfinale z Portugalią, a w kolejnym meczu z Francją lub Hiszpanią.