Widmo spadku coraz bardziej zagląda w oczy Stali Mielec. Ekipa z Podkarpacia we wtorkowy wieczór podejmowała na własnym stadionie Górnika Zabrze. Przewaga własnych ścian nie przyczyniła się zakończenia serii meczów bez choćby jednego zwycięstwa, która trwa już od ponad dwóch miesięcy. Co prawda w drugiej połowie stadion oszalał z euforii po golu dla gospodarzy. Sędzia obejrzał jednak powtórki i nie zaliczył bramki. Kilka minut później pokazał natomiast czerwoną kartkę.