W nadchodzący weekend po zimowym antrakcie do ligowej rywalizacji wracają piłkarze Ekstraklasy. Wraz z nimi na pierwszej linii frontu pojawi się również dawno niewidziany Bartosz Frankowski. 38-letni arbiter od sierpnia ubiegłego roku pozostawał odsunięty od futbolu. To efekt wybryku, jakiego wraz z innym sędzią Tomaszem Musiałem dopuścił się przed spotkaniem Ligi Mistrzów. - Podjąłem decyzję o całkowitej abstynencji. Ta feralna lublińska noc to był ostatni raz kiedy wziąłem alkohol do ust - deklaruje dzisiaj w rozmowie z serwisem Meczyki.pl.