Sceny w Wimbledonie! Trzy i pół godziny walki. Było już 2:0 w setach!

2 miesięcy temu
Zdjęcie: Fot. Paul Childs / REUTERS


Alexander Zverev przegrał z Taylorem Fritzem w 4. rundzie Wimbledonu, mimo iż wygrał dwa pierwsze sety. Amerykański tenisista popisał się wielkim powrotem do spotkania, a zaraz po nim zamienił z przeciwnikiem kilka zdań pod siatką. Pierwotnie wydawało się, iż panowie mają sobie coś do wyjaśnienia. Prawda okazała się jednak zupełnie inna.
Mecz Alexandra Zvereva (4. ATP) z Taylorem Fritzem (12. ATP) zapowiadał się na jedno z najciekawszych spotkań 1/8 finału męskiego turnieju. I taki rzeczywiście był, chociaż po pierwszych dwóch setach wydawało się, iż nie będzie to długi mecz.
REKLAMA


Zobacz wideo Anglia marnuje swój potencjał! Latające kufle, awantury


Minęło niespełna półtorej godziny, a Zverev prowadził 6:4, 7:6(4). W pierwszym secie decydujący okazał się dziewiąty gem, w którym Niemiec przełamał Amerykanina. W drugim przełamań nie było, a o zwycięstwie Zvereva zdecydowała różnica jednego mini breaka w tie-breaku.
I kiedy wydawało się, iż Niemiec dość pewnie awansuje do ćwierćfinału, Fritz w spektakularny sposób odwrócił losy spotkania. W dziewiątym gemie trzeciego seta Amerykanin przełamał Niemca, objął prowadzenie 5:4, a za chwilę całego seta 6:4. Co ciekawe, był to dopiero pierwszy gem serwisowy przegrany przez Zvereva w tegorocznym Wimbledonie.


Czwarty set bardzo przypominał to, co działo się w drugiej partii. Tu ponownie nie było przełamań, a o wszystkim zdecydował tie-break. W nim Fritz gwałtownie osiągnął dwa mini breaki przewagi i objął prowadzenie 4:0. To utrzymał do końca, triumfując w tie-breaku 7:3.
Wielki powrót Fritza na Wimbledonie
O końcowym zwycięstwie Fritza zdecydował czwarty gem piątego seta. W nim Amerykanin drugi raz odebrał serwis przeciwnikowi, wyszedł na prowadzenie 3:1, którego nie oddał już do końca. Ostatecznie Frtiz pokonał Zvereva 4:6, 6:7(4), 6:4, 7:6(3), 6:3. Spotkanie trwało ponad 3,5 godziny.


Zaraz po spotkaniu Amerykanin i Niemiec nie tylko podali sobie ręce, ale też ucięli krótką pogawędkę przy siatce. Jak się okazało, jej tematem były problemy zdrowotne Zvereva, które Niemiec zaczął odczuwać w trzecim secie.
- Między nami jest wszystko okej - uspokajał Fritz w pomeczowej rozmowie. - Widziałem, iż z jego kolanem jest coś nie tak, bo czułem, iż nie porusza się najlepiej. Po prostu życzyłem mu szybkiego powrotu do zdrowia i wszystkiego najlepszego - dodał.


- To na pewno nie było nic złego. Po prostu sobie pogadali. Fritz i Zverev grali ze sobą wcześniej, znają się dobrze, mają do siebie dużo szacunku. Poza tym Fritz na pewno widział, iż Zverev nie porusza się idealnie - dodał ekspert telewizyjny, były tenisista, Nick Kyrgios.
Był to dziewiąty mecz Fritza ze Zverevem w historii. Amerykanin wygrał po raz czwarty i w ćwierćfinale Wimbledonu zagra z Lorenzo Musettim (25. ATP). Włoch w 4. rundzie pokonał Giovanniego Mpetshiego Perricarda 4:6, 6:3, 6:3, 6:2.
Idź do oryginalnego materiału