Sceny w Stambule. Frankowski wysiadł z samolotu i się zaczęło

Zdjęcie: https://x.com/kalearkasitv/status/1889020800642261363


Przemysław Frankowski w poniedziałek oficjalnie dołączył do Galatasarayu Stambuł. Reprezentant Polski przyleciał do Turcji, gdzie czekało go huczne powitanie. Wystarczyło, iż wysiadł z samolotu, by zapanowało totalne szaleństwo. Na lotnisku czekali na niego najbardziej oddani kibice, którzy od razu rozpoczęli zabawę. - Są szaleni, oczywiście w pozytywnym tego słowa znaczeniu - mówił na ich temat Frankowski.
Przemysław Frankowski po 3,5 roku w RC Lens oficjalnie zmienił barwy klubowe. Został wypożyczony na pół roku do aktualnego mistrza Turcji - Galatasarayu Stambuł za kwotę miliona euro. Turcy dodatkowo zapewnili sobie klauzulę opcjonalnego wykupu Frankowskiego za dodatkowe siedem milionów. Piłkarz już w poniedziałek zjawił się w Stambule, by podpisać kontrakt i przejść badania lekarskie. Od razu doświadczył też tego, z czym wiąże się gra w szeregach tureckiego giganta.


REKLAMA


Zobacz wideo Hiszpańscy kibice uderzają w Szczęsnego. Żelazny: To internetowe trolle


Frankowski witany jak król. Tak go przyjęli po przejściu do Galatasarayu
Już na lotnisku Frankowskiego czekało gorące przywitanie. Zaraz po wyjściu z samolotu otrzymał szalik Galatasarayu, pozował do zdjęć, witał się z działaczami i odpowiadał na pytania dziennikarzy. Miał też okazję po raz pierwszy spotkać się z nowymi kibicami. Ci na jego przybycie zareagowali bardzo entuzjastycznie. Nie zabrakło wspólnego skandowania i śpiewów. Polski wahadłowy mógł też osobiście poprowadzić doping.


Sceny, do jakich doszło na lotnisku w Stambule, wywarły ogromne wrażenie na samym zawodniku. Dało się to odczuć w pierwszym wywiadzie, jakiego udzielił klubowym mediom. - Jestem naprawdę szczęśliwy. To coś wyjątkowego grać dla jednego z największych klubów na świecie. Z niecierpliwością czekam na mecze u siebie i pierwszy trening z drużyną. Słyszałem wiele dobrego o naszych kibicach i stadionie. Bardzo się cieszę, iż dołączyłem do tej wielkiej rodziny. Nasi fani są szaleni, oczywiście w pozytywnym tego słowa znaczeniu - mówił.


Przemysław Frankowski jest dopiero trzecim Polakiem, który będzie grał w piłkarskiej ekipie Galatasarayu. Wcześniej jej kolorów bronili Roman Kosecki i Marek Godlewski. Poza 29-latkiem zespół zasiliło zimą także kilku innych zagranicznych graczy, w tym: Alvaro Morata z Milanu, Carlos Cuesta z Genku czy Mario Lemina z Wolverhampton.


Okazję na debiut Frankowski będzie miał już w najbliższy czwartek 13 lutego. Wtedy to jego drużyna spotka się w 1/16 finału Ligi Europy z AZ Alkmaar. Cztery dni później czeka ją wyjazdowe ligowe starcie z Rizesporem.