Sceny w samolocie reprezentacji Polski. Wszyscy usłyszeli, co krzyczeli kadrowicze

2 godzin temu
Jerzy Brzęczek przez trzy lata był nieaktywny w zawodzie trenera. W sierpniu przejął jednak kadrę Polski do lat 21 i jak na razie spisuje się znakomicie. Biało-Czerwoni pod jego wodzą odnieśli we wtorek wielkie zwycięstwo, pokonując Szwedów 6:0. Świętowania nie ustępowały choćby w samolocie, gdzie kadrowicze... wymyślili nową przyśpiewkę na część Brzęczka.
W 2018 roku Brzęczek został przez Zbigniewa Bońka namaszczony jako sukcesor Adama Nawałki w seniorskiej reprezentacji Polski. Zdołał awansować z nią na mistrzostwa Europy, ale jego drużyna nie imponowała stylem i była bardzo niepopularna wśród kibiców. Po niespełna trzech latach pracy w kadrze wicemistrz olimpijski z Barcelony pożegnał się z rolą w PZPN. Potem był jeszcze trenerem Wisły Kraków, z którą spadł z Ekstraklasy.

REKLAMA







Zobacz wideo Kosecki nie ma litości! W Ekstraklasie nie ma dobrego polskiego napastnika... Wstyd!



Przyśpiewka o Brzęczku! Musisz tego posłuchać
Brzęczek bezrobotny pozostawał przez ponad trzy lata. W okresie letnim wydawało się, iż może wrócić do reprezentacji Polski. Znajdował się w gronie kandydatów do zastąpienia Michała Probierza, udał się choćby na spotkanie do Cezarego Kuleszy, prezesa PZPN. I ostatecznie został przez niego zatrudniony, ale nie do kadry seniorów, a młodzieżowej.
ZOBACZ TEŻ: Wielkie wyróżnienie dla młodego Polaka. Jasny sygnał dla Urbana
Pod wodzą nowego trenera nasz zespół U-21 radzi sobie zaskakująco dobrze. We wrześniu pewnie pokonał Czarnogórę oraz Armenię w eliminacjach do mistrzostw Europy, ale prawdziwą furorę zrobił 14 października. Biało-Czerwoni wręcz zmiażdżyli Szwedów, odnosząc zwycięstwo 6:0! "Nie wierzyłem w Pana, Panie Brzęczek. Totalnie się pomyliłem. Nie spodziewałem się, iż wyciągnie Pan z tego pokolenia aż tyle i pokaże taki futbol - pisał potem na "X" dziennikarz Tomasz Ćwiąkała.



Jak się okazuje, kadra Brzęczka nie tylko świetnie wypada na boisku, ale jest w niej znakomita atmosfera. Na filmie opublikowanym przez "Łączy nas piłka" możemy zobaczyć, jak kadrowicze świętowali po pokonaniu Szwecji. Podczas lotu samolotem królowała charakterystyczna przyśpiewka do melodii z utworu "Freed from Desire". - Jurek on fire! - skandowali piłkarze oraz członkowie sztabu szkoleniowego.






Reprezentacja Polski U-21 wróci do gry za niespełna miesiąc. 14 listopada zmierzy się z Włochami, a 18 listopada z Macedonią Północną.
Idź do oryginalnego materiału