Sceny w polskiej lidze! To wydarzyło się po raz drugi w historii

5 godzin temu
Zdjęcie: Screen YouTube - Jastrzębski Węgiel


Czapki z głów przed tym, co zrobił Stephen Boyer, atakujący Asseco Resovii Rzeszów w sobotnim, hitowym meczu ligowym z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle. Francuz o mały włos, a pobiłby niesamowity rekord PlusLigi.
- Dobre dla nas jest to, iż runda play-off już się powoli zbliża i iż będziemy mogli przystąpić do niej pewni naszej gry, ale to jeszcze nie wystarczy. Cały czas musimy dobrze pracować i na treningach i na meczach, żeby w jak najlepszej dyspozycji przystąpić do fazy play-off - mówił Stephen Boyer, atakujący Asseco Resovii Rzeszów w rozmowie z oficjalną stroną PlusLigi przed sobotnim hitem 29. kolejki: ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - Asseco Resovia Rzeszów.


REKLAMA


Zobacz wideo GKS Katowice nie ma już szans na utrzymanie w PlusLidze. Emil Siewiorek: Mamy najgorszy scenariusz


Wielki show atakującego Asseco Resovii Rzeszów
Kto jak kto, ale Stephen Boyer pokazał, iż jest w świetnej formie. 28-letni francuski atakujący zdobył aż 39 punktów, atakował z 65 proc. skutecznością (37/57), miał dwa asy i jeden blok.


Jak poinformował na portalu X Jakub Balcerzak, miłośnik siatkówki 39 zdobyte punktów przez Boyera to drugi najlepszy wynik w historii PlusLigi. Tyle samo punktów zdobył kiedyś legendarny atakujący reprezentacji Polski - Mariusz Wlazły. Rekord należy do Bartłomieja Klutha, który w lutym 2017 roku wywalczył 40 punktów! Wtedy Kluth był zawodnikiem Espadonu Szczecin, a teraz gra w pierwszoligowym zespole Enea Czarni Radom.


Dzięki znakomitej dyspozycji Boyera, rzeszowianie potrafili odwrócić losy meczu z ZAKSĄ. Po dwóch setach przegrywali bowiem 0:2 (oba sety przegrali po grze na przewagi 27:29). Potem jednak Asseco Resovia wygrała trzy sety i przedłużyła swoją imponującą serię - aż 15 zwycięstw z rzędu we wszystkich rozgrywkach (10 w lidze i pięć w CEV Cup).


Asseco Resovia Rzeszów po tej wygranej z 56 punktami jest na szóstym miejscu w tabeli. ZAKSA Kędzierzyn-Koźle z 59 punktami zajmuje piątą pozycję.


Zobacz: Co za mecz w PlusLidze. Niebywałe, co Leon zrobił w pierwszym secie
W ostatniej kolejce rundy zasadniczej Asseco Resovia Rzeszów zagra u siebie z MKS-em Będzin (23 marca, godz. 17.30). Natomiast już w środę, 19 marca (godz. 20) rzeszowianie w drugim meczu półfinałowym CEV Cup zmierzą się na wyjeździe z francuskim zespołem Tours VB. W pierwszym starciu drużyna prowadzona przez trenera Tomasa Sammelvuo wygrała przed własną publicznością 3:2.


ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - Asseco Resovia Rzeszów 2:3 (29:27, 29:27, 18:25, 23:25, 9:15)
Idź do oryginalnego materiału