Wtorkowe mecze Ligi Mistrzów przyniosły mnóstwo emocji. Kibice zobaczyli aż 43 gole. Wyniki takie jak 7:2 w Leverkusen i 6:2 w Eindhoven na długo zapadną im w pamięci. W środowy wieczór - o 18:45 - rozegrano dwa spotkania. Fani mogli wybierać pomiędzy meczami w Bilbao i Stambule. Mecz Galatasaray z Bodo/Glimt zapowiadał się niezwykle interesująco.
REKLAMA
Zobacz wideo Co to było za uderzenie?! Quebo komentuje pięknego gola
Podopieczni Okana Buruka w dotychczasowych meczach LM zdobyli trzy punkty. Najpierw przegrali 1:5 z Eintrachtem Frankfurt, ale następnie sensacyjnie pokonali Liverpool (1:0). Drużyna Kjetila Knutsena w dwóch pierwszych spotkaniach zanotowała takie same wyniki. Najpierw zremisowała ze Slavią Pragą (2:2), a następnie podzieliła się punktami z Tottenhamem (2:2).
We wtorkowy wieczór gwałtownie stało się jasne, iż o korzystny rezultat będzie niezwykle trudno. Już w trzeciej minucie meczu wynik otworzył Victor Osimhen, wykorzystując prostopadłe podanie od Mario Leminy. Zaledwie pół godziny później Nigeryjczyk mógł świętować zdobycie dubletu.
Tym razem pomogli rywale. Fredrik Bjorkan nie podniósł głowy, zagrywając do partnera, Osimhen przejął piłkę, minął bramkarza i wpakował ją do siatki.
Zaledwie sześć minut później Jens Peter Hauge mógł, a choćby powinien zmniejszyć straty. Były skrzydłowy Milanu nawinął Davinsona Sancheza, ale mając przed sobą tylko bramkarza uderzył obok bramki. Chwilę później Sondre Fet obił słupek bramki Cakira. Jeszcze przed przerwą hat-tricka mógł skompletować Osimhen, ale jego trzeci strzał był niecelny.
Po zmianie stron Osimhen do dwóch goli dołożył asystę - świetnie wyłuskał piłkę spod nóg Aleesamiego i zagrał do Yunusa Akguna, który płaskim strzałem podwyższył na 3:0.
Ostatniego gola w tym meczu zdobyli Norwegowie. Honorowe trafienie Andreasa Helmersena jednak nie wystarczyło i trzy punkty zostały w Stambule.
"Chyba najgorszy mecz w obronie Bodø/Glimt za kadencji Kjetila Knutsena. Kryminał, co oni dzisiaj wyprawiają pod własną bramką" - pisał na portalu X dziennikarz i twórca "Futbolu Po Skandynawsku", znawca norweskiej piłki.
Galatasaray w następnym meczu w Lidze Mistrzów zagra z Ajaxem Amsterdam. Spotkanie odbędzie się na Stadionie Johana Cruyffa w Amsterdamie i zaplanowane zostało na 5 listopada. Dzień wcześniej Bodo/Glimt u siebie zmierzy się z Atletico Madryt.
Galatasaray 3:1 Bodo/Glimt (2:0)
Gole: Victor Osimhen' 3' 33, Yunus Akgun' 60 - Andreas Helmersen' 76
Galatasaray: Cakir (gk) - Sallai, Sanchez, Bardakci (k), Jakobs - Sane, Lemina (65' Gabriel Sara), Torreira (88' Kutlu), Akgun (73' Ayhan) - Osimhen (73' Osimhen), Yilmaz (65' Elmali)
trener: Okan Buruk
Bodo/Glimt: Haikin (gk) - Sjovold, Bjortuft (k), Aleesami (69' Aleesami), Bjorkan (81' Maatta) - Evjen (88' Klynge), Berg, Fet (69' Bassi)- Auklend, Hogh (69' Helmersen), Hauge
trener: Kjetil Knudsen
Rams Park, Stambuł
sędziował: Michael Oliver (Anglia)
żółte kartki: Ismail Jakobs - Fredrik Bjorkan